Sołtys z „zewnątrz”
„Sołtys to funkcja społeczna, wbrew obiegowym opiniom niedochodowa, i w pełni nie doceniana - przyznaje gospodarz Krzyżanowic Leszek Gierucki. W moim przekonaniu pełniący takie obowiązki powinien być traktowany na równi z urzędnikiem samorządowym. Sołtys powinien posiadać prawo głosu w radzie, a nie post factum zajmować stanowisko w „wolnych wnioskach”.
Zbierający podatki gospodarze wsi to nierzadko tylko inkasenci, a nie przedstawiciele urzędu - mówi. Tymczasem wszystkie obowiązki w sołectwie spoczywają na ich oraz barkach garstki osób. Spośród 12, a w ostatnim czasie 11 członków krzyżanowickiej Rady Sołeckiej (rada zmniejszyła na skutek śmieci jednego członka), w sprawy wsi angażuje się niespełna połowa.
Leszek Gierucki sołtysem jest od dziewięciu lat. Dziś jednak jest pewien, że nie będzie już zabiegał o to stanowisko. Kadencje jego wypadły na trudny okres powodzi, które nawiedziły Krzyżanowice w 1996 oraz 1997 r. i wymagały dużego zaangażowania w likwidację ich skutków. Bacznie też przyglądał się zakładanym we wsi wodociągom. Choć inwestycja ta nie leżała w gestii sołtysa, bywał na budowie, uczestniczył w odbiorach poszczególnych etapów prac. Pełniąc zaś przez jedną kadencję funkcję radnego i sołtysa mogł więcej zrobić dla Krzyżanowic.
Leszek Gierucki jako współwłaściciel Zakładu Usług Wodno-Kanalizacyjnych i Remontowo-Budowlanych „Roles” stara się nie prowadzić prac w Krzyżanowicach, by nie być posądzonym o wykorzystywanie pozycji sołtysa. Jeśli jednak przystępujemy do pewnych robót w sołectwie, to realizujemy je po niskich kosztach, np. tak budowaliśmy parking obok cmentarza - przyznaje. W czynie społecznym, wraz z kilkoma osobami, wykonaliśmy natomiast parking przy kościele. Przez firmę „Roles” możliwie najtaniej zrobiona została ul. Dworcowa-Kolejowa. Droga ta miała być wybudowana w czynie społecznym, faktycznie wykorzystując materiały zakupione przez urząd zrobiliśmy ją z pieniędzy sołeckich - dodaje.
Za kadencji krzyżanowickiego sołtysa wykonano ul. Kościelną, Ogrodową, Lompy, a ze środków Funduszu Restrukturyzacji Rolnictwa drogę łączącą ul. Ogrodową z ul. Tworkowską. Zmodernizowano też wodociąg przy ul. Mickiewicza. Proszę nie przypisywać mi tych inwstycji, jako moją zasługę, w sołectwie jeszcze wiele jest do zrobienia m.in. dróg i chodników - stwierdza.
Sołys dysponuje niewielkimi pieniędzmi rzędu 5-6 tys. zł, które wystarczają na bieżące prace. W ubiegłym roku ze środków tych zakupiliśmy np. dwie tablice informacyjne, przycinaliśmy gałęzie drzew przy ul. Karola Miarki, kosiliśmy skwer przy ul. Tworkowskiej. Usuwa się też drobne awarie i wykonuje niewielkie naprawy.
Leszek Gierucki ceni sobie dobrą współpracę z księdzem. Przez kilka lat Rada Sołecka wraz innymi miejscowymi organizacjami: KGW, OSP, LZS organizowała festyny na rzecz kościoła. Zebrano podczas nich ponad 60 tys. zł.
Staram się być zawsze dostępny dla mieszkańców - wyznaje Leszek Gierucki, który musi godzić obowiązki społeczne z zawodowymi i rodzinnymi. Żona Gabriela jest nauczycielką w Chałupkach, piętnastoletni syn Bartek to gimnazjalista krzyżanowickiej szkoły. Pan Leszek zżył się z Krzyżanowicami. Czasem zauważam, że traktuje się mnie jak człowieka z zewnątrz, choć w gminie, do której przyjechałem w grudniu 1976 r., by „przezimować” zadomowiłem się na dobre.
(os)