Koń jeszcze nie odszedł do lamusa
Kiedy dzień staje się bardzo krótki, pola pokrywa zimowy szron, a drzewiej bywało że i śnieg, w domach zaś zapalają się choinki, oznacza to, że nadszedł ten szczególny moment w roku, którym są Święta Bożego Narodzenia. Dla jednych rolników to chwila odpoczynku, dla innych – nieustannej pracy, szczególnie gdy ma się do czynienia z hodowlą zwierząt. Producenci mleka zapewne zasiądą do wigilijnego stołu w lepszych nastrojach, gdyż poprawiła się sytuacja na rynku mleka.
Dla hodowców niezależnie od pory roku nie brakuje obowiązków, dlatego – pomimo doświadczenia – nie powinni popadać w rutynę, zapominać że obrządek w chlewach, oborach czy stajniach może rodzić wiele zagrożeń, a spłoszone lub zaniedbywane zwierzęta – być powodem wypadków. Warto więc przypomnieć sobie o potrzebie zachowania ostrożności, a także jak postępować rozsądnie, by w wigilijną noc nasz przychówek nie musiał przemówić ludzkim głosem.
Dziś w wyspecjalizowanych i zautomatyzowanych gospodarstwach nie ma miejsca dla zwierząt pociągowych. Czy oznacza to, że nierozerwalnie kojarzony z polską wsią koń, odszedł do lamusa? Niekoniecznie, dziś pełni on jednak zupełnie inną funkcję. Jaką? – mogą państwo przeczytać w naszym piśmie.
Z okazji nadchodzących świąt życzę Państwu odpoczynku, miłych chwil w gronie rodziny oraz realizacji planów w Nowym Roku
Ewa Osiecka redaktor naczelna