Nastał czas na ekologię i kukurydzę
Dziś z pewnością nikogo nie trzeba przekonywać, że praca na gospodarstwie musi być efektywna, a więc przynosić konkretne rezultaty zarówno rolnikom, jak i wielu ludziom – konsumentom korzystającym z wytworów ich pracy.
Przyglądając się rolniczym poczynaniom, wiem, że gros producentów i hodowców nie boi się sięgać po nowoczesne rozwiązania, które ułatwiają pracę i przynoszą lepszy plon. Co jednak nie mniej ważne, dziś już nie tak mocno, jak kiedyś trzeba namawiać rolników do ekologicznych przedsięwzięć. Coraz powszechniejsza jest świadomość, że szkodząc środowisku nierzadko szkodzą sami sobie. Być może więc i do tworzenia miejsc, takich jak ekologiczne myjnie dla opryskiwaczy, rolniczej braci nie trzeba będzie długo namawiać. Szczególnie, że obecnie można już korzystać z doświadczeń, chociażby sośnicowickiego oddziału Instytutu Ochrony Roślin, w którym takie stanowisko doskonale się sprawdza. Przekonali się o tym wizytujący placówkę przedstawiciele Raciborszczyzny.
Wiem, że trudno zmieniać przyzwyczajenia i nawyki. Każdy odczuwa to po sobie. Nie dziwi więc, że ciągle pokutują one również w naszych gospodarstwach, szczególnie, że nierzadko zaczerpnięte zostały z tradycji pokoleń. Niemniej zachęcam do korzystania z wiedzy specjalistów. Ponieważ nastał czas siewu kukurydzy, z pewnością przydatne będą informacje przypominające, jak uprawiać tę roślinę.
Zapraszam do lektury.
Ewa Osiecka, Redaktor naczelna