Zwyrodnialcy stanęli przed sądem
Na ten proces czekało całe miasto. W ubiegły wtorek, w Sądzie Okręgowym w Wodzisławiu odbyła się pierwsza rozprawa w sprawie zaginięcia Mateusza Domaradzkiego. 21–letni Łukasz N. i 25–letni Tomasz Z. odpowiadają przed sądem za zgwałcenie i zamordowanie 7–latka. Mateusz był ich sąsiadem. Młodszy z oskarżonych chodził do szkoły specjalnej, zatrzymani są kuzynami. Są umysłowo upośledzeni. Obaj również spędzili kilka tygodni na obserwacji psychiatrycznej, która potwierdziła, że mogą odpowiadać za zabicie dziecka ze szczególnym okrucieństwem.
Mateusz zaginął 6 lutego ok. godz. 14. Wyszedł z domu na sanki. Wielomiesięczne poszukiwania, w których brały udział setki policjantów, strażaków i ratowników nie przyniosły rezultatu. Ciała dziecka do tej pory nie odnaleziono. Proces ma więc charakter poszlakowy. Obaj przyznali się do winy. Przyznali się również do krzywdzenia innych dzieci na osiedlu Piaski, gdzie mieszkali. Trafili do aresztu w sprawie usiłowania gwałtu na 12–latce. Jak twierdzą, ciało zakopali ale nie potrafią wskazać gdzie, bo byli pijani.Sąd ze względu na drastyczne okoliczności zdecydował o utajnieniu rozprawy.
(acz)