53 tygodnie szczęścia
– Co u Pana słychać?
– Dziękuję, wszystko po staremu, na szczęście. Aha, zostałem dziadkiem ślicznej Amelki.
– Z Nowym Rokiem warto czasem zacząć coś od nowa. Ma pan jakieś postanowienia na rok 2007?
– Rzucić palenie papierosów, a jako że nie palę, to na pewno mi się uda. Takiepostanowienia trzeba mieć...– A jakie ma pan plany zawodowe czy osobiste na ten rok?
– Chciałbym nagrać nową, jeszcze lepszą płytę z moją „Kapelą ze Śląska” i przyzwyczaićsię do kolejnych supermarketów w Rybniku.
– Co się panu udało w 2006 roku, a o czym lepiej zapomnieć?
– W minionym roku nie wydarzyło się nic takiego, o czym koniecznie musiałbymzapomnieć. Cele zawodowe stawiam sobie na miarę moich możliwości, dlatego zreguły one się udają. Poza tym nagrałem płytę i z Kapelą, byłem na pierwszymmiejscu Śląskiej listy przebojów. Teraz prowadzę autorski program wTelewizji Katowice zatytułowany „Wice i godki śląskiej czelodki”. No i udało mi się w minionym roku nie spóźnić na Wigilię.
– Czego życzy pan innym ludziom, a także sobie w Nowym Roku?
– W Nowym Roku życzę wszystkim 12 miesięcy zdrowia, 53 tygodni szczęścia, 8760godzin wytrwałości, 525600 minut pogody ducha i 31536000 sekund miłości.
Józef Polok - jest znanym na Śląsku aktorem. Odtwarza rolę m.in. szwagra Ernesta w serialu telewizyjnym „Święta Wojna”. Znany jest także z innych programów telewizyjnych, m.in. „Kazimierza Kutza rozmowy o Górnym Śląsku”. Prowadzi i występuje na śląskich biesiadach. Najpierw ukończył Technikum Górnicze w Rybniku, a potem Państwową Wyższą Szkolę Teatralną im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Wraz z synem Pawłem założył zespól „Kapela ze Śląska”.