Indyk z kasztanami
Dwadzieścia dni przed wigilią Grecy nie jedzą mięsą, tłuszczu ani nie piją mleka - mówi mieszkający w Rybniku Grek.
Efthymios Gkatzonis urodził się w Larisie, z zawodu jest kucharzem. Wyjechał z Grecji, kiedy miał osiemnaście lat. Pływał na statkach, na jakiś czas zamieszkał niedaleko Monachium, skąd przybył do Polski. W Rybniku mieszka od dziesięciu lat. Wraz ze swoją towarzyszką życia – Elżbietą Siarkiewicz, prowadzi tutaj lokale gastronomiczne. Dzisiaj opowiada naszym Czytelnikom, jakie potrawy jedzą w wigilię i święta Bożego Narodzenia w jego rodzinnym kraju. – Dla nas, wyznawów kościoła grecko–ortodoksyjnego, ważniejsza jest raczej Wielkanoc. A Boże Narodzenie obchodzimy podobnie jak w Polsce. Na dwadzieścia dni przed wigilią obowiązuje u nas ścisły post. Nie je się mięsa, tłuszczu, nie pije się mleka – mówi Efthymios Gkatzonis. A jakie potrawy przyrządza się na świąteczny stół? Na wigilię Grecy gotują przede wszystkim zupę rybną z warzywami – marchewką, selerem, ziemniakami. Przyrządzają też mięso wieprzowe, które najpierw gotują, pieką na patelni, a następnie skrapiają obficie sokiem z cytryny i podają z sałatkami. – Nasze świąteczne ciastka to biszkopty z orzechami laskowymi i syropem z miodu, posypane cukrem pudrem – opowiada pochodzący z Grecji rybniczanin. Natomiast w pierwszy dzień świąt mieszkańcy Hellady pieką indyka. Nadziewają go ryżem, rodzynkami, kasztanami, orzeszkami piniowymi. Do tego podają tradycyjne greckie tzatziki, oliwki i ser feta. – Odkąd mieszkam w Polsce przyrządzam na świąteczny stół głównie dania polskie. Bardzo mi smakują pierogi i krokiety z grzybami, barszcz i bigos, i to nie tylko w czasie świąt – śmieje się Efthymios Gkatzonis.
Jak mówi, całym sekretem greckiej kuchni są aromatyczne przyprawy. To m.in. tymianek, czerwona i biała papryka, pietruszka, seler, czosnek i oregano.
(izis)