Wszyscy odetchnęli z ulgą
Mieszkańcy okolicznych domów odetchnęli z ulgą. – Jest to dla nas nadzieja. Antena stoi tutaj już jakieś osiem lat. Pomęczymy się jeszcze te dwa lata, a potem będziemy mieli spokój – mówili w rozmowie z nami.
Wszystko nas boli
Na co narzekają mieszkający tutaj ludzie? – Bolą nas głowy, nie możemy spać po nocach, cierpimy na przeróżne schorzenia i jesteśmy przekonani, że ma to związek ze stacją bazową na dachu pobliskiej szkoły, bo wcześniej nie mieliśmy takich dolegliwości – skarżą się w rozmowie z nami rybniczanie. Na samopoczucie narzekają zarówno starsi, jak i młodsi mieszkańcy. Kiedy więc w październiku dowiedzieli się przypadkowo o tym, że stacja telefonii komórkowej ma zostać rozbudowana, uderzyli na alarm. Pod pismem wysłanym do prezydenta Fudalego podpisało się blisko siedemdziesiąt osób. Do listu zostało także dołączone oświadczenie radiestety Barbary Pietrasz, która stwierdziła m.in., że „teren ten jest pod wpływem silnego smogu elektromagnetycznego odziaływującego bardzo niekorzystnie na zdrowie wszystkich mieszkańców okolicy w promieniu około 250 m”. Rybniczanie z ulicy Grunwaldzkiej stwierdzili również, że stacja została zamontowana osiem lat temu bez ich zgody i wiedzy. Domagali się od prezydenta Fudalego jej usunięcia.
Daleko od szkół
Odpowiedź Urzędu Miasta mile ich zaskoczyła. – Nie będzie rozbudowy i nie będzie przedłużonej umowy – zadecydował prezydent Fudali. Wyjaśnił przy tym, że zgoda na instalację urządzeń nadawczo–odbiorczych telefonii cyfrowej sieci „Idea” PTK „Centertel” na dachu budynku szkoły została wydana po dostarczeniu pozytywnej opinii wydanej przez Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w 1998 roku, a badania przeprowadzone we wrześniu 1999 roku potwierdziły brak występowania szkodliwego dla ludzi promieniowania. Obecnie, w związku z pismem mieszkańców prezydent skierował do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach prośbę o przeprowadzenie pomiarów natężenia pola elektromagnetycznego emitowanego przez stację bazową, zainstalowaną na dachu Gimnazjum nr 2. – W chwili obecnej, m.in. ze względu na protesty mieszkańców, prezydent nie wydaje już zgody na montaż tego typu urządzeń na obiektach oświatowych – poinformował nas Krzysztof Jaroch, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
(izis)
Zdjęcia: Zenon Keller