Są nowe nazwy dzielnic w Wodzisławiu Śl. To „Szyb Jedłownik” i „Trzy Wzgórza”
Radni z Wodzisławia Śl. podjęli uchwałę, na mocy której zmienili dwie nazwy dzielnic. Które?
WODZISŁAW ŚL. Od kilku miesięcy wśród wodzisławskich radnych trwała dyskusja na temat działalności i funkcjonowania tamtejszych rad dzielnic. W trakcie jednej z ostatnich sesji podjęli oni decyzję, że 2 z 9 dzielnic zmienią swoje nazwy. Plany były o wiele większe. Nie zyskały one jednak aprobaty Wojewody Śląskiego.
„Szyb Jedłownik” i „Trzy Wzgórza”
Jak zauważa radny Adrian Jędryka, uchwała o powołaniu wodzisławskich dzielnic jest z 1996 r. Ma zatem 25 lat. – W tym czasie wiele się w naszym mieście zmieniło – podkreśla. Dodaje, że właśnie z tego względu wynikła potrzeba, aby uaktualnić dwie nazwy dzielnic. – „Jedłownik Osiedle” to już nie tylko osiedle bloków. Do tej dzielnicy należy również część zabudowań przy ul. Pszowskiej, a wkrótce także przy ul. Stefana Batorego – zwraca uwagę. W efekcie zaproponował radzie miasta, żeby dzielnica nazywała się „Szyb Jedłownik”. – Szyb jest symbolem tej części miasta – podkreślał radny. Podobnie miała się sprawa z nazwą dzielnicy „Osiedle XXX-Lecia-Piastów-Dąbrówki”. – Jest ona za długa, przez co wiele osób skraca ją tylko do pierwszego członku, co jest krzywdzące dla pozostałych osiedli – uważa Jędryka. W efekcie zaproponował, by dzielnica nazywała się „Trzy Wzgórza”, bo to właśnie park o tej samej nazwie znajduje się między osiedlami.
Nowe nazwy oficjalnie od lipca
Większość wodzisławskich radnych przychyliła się do zaproponowanych nowych nazw dzielnic przez Adriana Jędrykę. W efekcie podczas jednej z ostatnich sesji podjęli odpowiednią uchwałę. Oficjalnie wejdzie ona w życie wraz z początkiem lipca. Jak podkreśla radny Jędryka, zmiany nie wywołają znaczących kosztów. – Poza wymianą kilku tablic, naklejek i pieczątek rad dzielnic. Nie zmienią się nazwy ulic, czy samych osiedli – podkreśla.
Określili siedziby
Radni w uchwale określili również siedziby rad dzielnic. I tak: rada dzielnicy Jedłownik Szyb będzie się mieściła w budynku Zespołu Szkolno Przedszkolnego nr 4 przy ul. Górniczej 7, Jedłownik-Turzyczka-Karkoszka – w budynku Szkoły Podstawowej nr 2 przy ul. ks. Antoniego Roboty 7, Kokoszyce – w budynku Ochotniczej Straży Pożarnej przy ul. Oraczy 6, Nowe Miasto – w budynku Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 7 przy ul. 26 Marca 66, Trzy Wzgórza – w budynku Szkoły Podstawowej nr przy os. XXX-lecia 63, Radlin II – w budynku Ochotniczej Straży Pożarnej przy ul. Bolesława Chrobrego 156, Stare Miasto – w budynku Szkoły Podstawowej nr 1 przy ul. Wałowej 5, Wilchwy – w budynku Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2 przy ul. Jastrzębskiej 136, Zawada – w budynku Ochotniczej Straży Pożarnej przy ul. Młodzieżowej 196.
Miały być zmiany w działalności rad
W trakcie sesji radni podjęli również odrębne uchwały w sprawie statutów każdej z dzielnic. Na ich mocy każda rada miała mieć możliwość m.in. opiniowania uchwał rady miejskiej, przeprowadzania konsultacji społecznych, czy składania propozycji do budżetu miasta. Miała się również zmienić formuła wyborów do rad dzielnic. Wyjaśnijmy, że do tej pory skład wybierano na spotkaniu sprawozdawczo-wyborczym. Wówczas zgłaszano kandydatów i głosowano. Po zmianach procedura miała się zbliżyć do wyborów samorządowych. Głosowanie odbywałoby się w siedzibie rady dzielnicy w dzień wolny od pracy. Nad wszystkim czuwałaby powołana spośród mieszkańców komisja.
Wojewoda zanegował statuty
Uchwały dotyczące statutów nie zyskały jednak aprobaty Wojewody Śląskiego, który rozstrzygnięciem nadzorczym z 7 maja stwierdził ich nieważność w całości. Jak czytamy w uzasadnieniu, w toku oceny legalności uchwał organ nadzoru uznał, iż są one niezgodne z prawem. Wskazano, że m.in.: ze statutów nie wynika, w jaki sposób ma następować czynność zgłoszenia kandydatów do rad dzielnic; zakwestionowano wprowadzenie obowiązkowych wyborów uzupełniających na zebraniu rad dzielnic oraz zakwestionowano możliwość przyjmowania przez dzielnice herbu lub loga. Ponadto zdaniem nadzoru, rada nie wypełniła w całości przepisów prawa w odniesieniu do wymogu wskazania w statucie obszaru jednostki pomocniczej.
Pojawił się problem
Jakie dalsze kroki w tej sprawie zamierza podjąć wodzisławska rada? O to zapytaliśmy inicjatora zmian, czyli radnego Jędrykę. – Sam jeszcze nie wiem. Szukamy rozwiązania – przyznaje. – Wysłałem prośbę o opinię do prezydenta, wszystkich radnych i przewodniczących zarządów dzielnic. Chcę poznać ich zdanie – dodaje. Radny Jędryka wskazuje jednak na problem, jaki wyniknął po akceptacji wojewody uchwały dotyczącej powołaniu dzielnic i zakwestionowaniu statutów. – W statutach są inne nazwy i granice dzielnic niż te w podjętej przez nas, ale nie zakwestionowanej uchwale o powołaniu dzielnic. Trzeba ten prawny impas jakoś rozwiązać – mówi nam radny Jędryka.(juk)