Wzięli pod lupę szerokość jezdni na wiadukcie
Węższa? Taka sama? Szersza? Jaka będzie jezdnia na nowym wiadukcie przy ul. Mariackiej w Radlinie? Część mieszkańców niepokoi się, że droga będzie węższa niż dotychczas. – Mam wrażenie, że szerokość jezdni tego mostu dziwnie się zmniejszyła – uważa jeden z mieszkańców.
RADLIN Kolejna odsłona tematu przebudowy wiaduktu na ul. Mariackiej w Radlinie. Tym razem chodzi o szerokość jezdni. Jeden z mieszkańców Radlina zamieścił w mediach społecznościowych aktualne zdjęcie z przebiegu prac i krótki komentarz dotyczący szerokości jezdni na wiadukcie, czym wywołał dyskusję. – Niestety, mam wrażenie że szerokość jezdni tego mostu dziwnie się zmniejszyła, ale to może tylko złudzenie? – pytał mieszkaniec. Wtórowali mu kolejni: „wrażenie moje takie samo, możemy zmierzyć”, „no chyba nie tylko pan ma złudzenie, bo ja też mam takie złudzenie, że ten most jest wąski, a chodniki szerokie, może chodnikami mniejsze auta będą jeździć”.
Porównajmy dane
Okazuje się, że jezdnia po remoncie będzie miała szerokość 6 m. Przed remontem miała... dokładnie tyle samo. – Jezdnia zachowa swoje 6 m – mówi Marek Gajda, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Radlinie. – Mniejsze były natomiast chodniki – 1,50 m i 1,05 m. Obecnie chodniki mają po 2 m. A zatem wrażenie rzekomego „zmniejszenia” pasa drogowego dla samochodów może być złudzeniem optycznym – dodaje rzecznik.
Wspomniane 6 m jezdni to również szerokość wynikająca z norm dotyczących obiektów mostowych. Docelowo taką szerokość ma również mieć cała ul. Mariacka, która obecnie jest drogą o nieuregulowanej szerokości. W przyszłości – gdy znajdą się środki – droga ma zostać przebudowana, a tym samym doprowadzona do jednej szerokości.
Kiedy skończą?
Prace na wiadukcie mają potrwać do 28 maja. Ale to nie oznacza, że kierowcy od razu będą mogli korzystać z wyremontowanego obiektu, bo będą jeszcze trwały czynności odbiorowe. – Odbiory będą prowadzone nie przez powiatowy, ale Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego – mówi wiceburmistrz Radlina Zbigniew Podleśny. Urzędnicy mają nadzieję, że formalności związane z odbiorami potrwają nie dłużej niż miesiąc.(mak)