Nowa kopalnia rozpocznie wydobycie za rok
REGION Ciekawe informacje płyną z Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która zapowiada, że wydobycie w powstającej kopalni Jastrzębie-Bzie ma ruszyć szybciej niż planowano, bo już w grudniu 2021 roku. Pozostało jeszcze do przygotowania niespełna 3 km korytarzy.
Przyspieszony termin fedrunku w Bziu ma być efektem ekspresowych prac przygotowawczych, jakie przeprowadzono w tym roku. – Systematycznie dążymy do najważniejszego celu dla Spółki, czyli do takiej organizacji produkcji, aby skoncentrować się wyłącznie na wytwarzaniu węgla koksowego – mówi Artur Dyczko, wiceprezes JSW SA ds. technicznych i operacyjnych. Do pracy w nowej kopalni zostały skierowane dodatkowe brygady. Dzięki takiej decyzji w tym roku wydrążonych będzie ok. 900 m wyrobisk więcej niż planowano. Wcześniej wydrążenie ok. 320 m chodników udało się przyspieszyć o pięć miesięcy. Pierwsza ściana w kopalni będzie miała ok. 200 m długości i 700 m wybiegu. Do wybrania będzie tam ok. 250 tys. ton wysokiej jakości węgla koksowego. Planuje się jej uruchomienie z okazji Barbórki w 2021r. Kolejna ściana, o wybiegu ok. 1,3 km i zasobach ok. 435 tys. ton węgla, ma ruszyć w połowie 2022.
Potężna kasa na rozruch
W latach 2019-2022 JSW przeznaczy na budowę nowej kopalni ok. 600 mln zł, a do 2033 r. łączne nakłady mogą sięgnąć 3 mld zł. Docelowo kopalnia ma wydobywać ok. 2 mln ton węgla rocznie. Kopalnia Jastrzębie-Bzie będzie eksploatować węgiel z dwóch części złoża Bzie-Dębina. Jest w nich prawie 180 mln ton operatywnych zasobów surowca. Około 95 proc. to wysokiej jakości węgiel koksowy. – Mimo komplikacji spowodowanych przez pandemię, realizujemy plany inwestycyjne. W czasach koniunktury odłożyliśmy pieniądze na specjalnym funduszu przeznaczonym na trudny czas. Korzystamy z oszczędności i przygotowujemy Spółkę na czas powrotu koniunktury – wyjaśnia wiceprezes Artur Dyczko.
Wsparcie lokalnej gospodarki
W ciągu kilku minionych lat średnio w każdym roku z Jastrzębskiej Spółki Węglowej do systemu gospodarczego regionu trafiało 8-10 mld zł. To pieniądze przeznaczane na płace, inwestycje, usługi i opłaty i podatki. Na same płace (łącznie z podatkami obciążającymi pracodawcę) spółka wydaje średnio każdego roku około 3,5 mld zł. – Zdecydowana większość z tych pieniędzy pozostaje na miejscu. Proszę wyobrazić sobie gospodarkę w najbliższym otoczeniu JSW w sytuacji, gdy nagle traci taki zastrzyk pieniędzy, gdy corocznie znika z obiegu około 10 mld zł. Zarząd JSW stawia na rozwój, ponieważ zdaje sobie sprawę ze znaczenia Spółki dla regionu– dodaje wiceprezes Dyczko.(ska)