Widowiskowa rekonstrukcja walk powstańczych
GRABÓWKA W sobotę 10 października przy Wiejskim Domu Kultury w Grabówce odbyła się rekonstrukcja Bitwy Olzańskiej, w wykonaniu grup rekonstrukcji historycznej z całej Polski. Wydarzenie wpisało się w Festyn Powstańczy, zorganizowany przez GOKSiR w Lubomi wraz z Sołectwem Grabówka i GRH „Powstaniec Śląski”.
Festyn Powstańczy rozpoczął się od występu zespołu Gołężyczanki, który zaprezentował pieśni śląskie i powstańcze. Po krótkim występie rozpoczęła się rekonstrukcja bitwy z efektownymi wybuchami, realistycznymi działaniami rekonstruktorów oraz ciekawą narracją Kazimierza Piechaczka, prezesa Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Powstaniec Śląski” z Wodzisławia Śląskiego. – Nie było wiadomo, czy impreza w ogóle się odbędzie. To już piąty termin, który przesunęliśmy w związku z pandemią. Dzisiaj się udało, ale jest to już prawdopodobnie ostatnie wydarzenie w tym roku, w którym uczestniczymy – powiedział Kazimierz Piechaczek już po widowiskowej bitwie. Wydarzenie odbyło się w rygorze sanitarnym. Prawie wszyscy goście mieli osłonięte twarze, przy wejściu na teren imprezy ustawiono stanowisko dezynfekcji rąk, a uczestnicy wpisywali się także na listę obecności. W samej bitwie udział wzięło ponad 60 rekonstruktorów z różnych stron Polski. – Było sporo pirotechniki. Muszę w tym miejscu podziękować szczególnie firmie AS z Piotrkowa Trybunalskiego, która zawsze wykonuje pirotechnikę. Jesteśmy za to ogromnie wdzięczni. Pirotechnik zawsze przygotowuje pole, na którym będą odbywać się eksplozje, usuwając kamyki i patyczki, aby nikomu nic się nie stało. To, co zostaje wysadzone to lekki torf, który efektywnie eksploduje, a jednocześnie nie może zrobić krzywdy. Świetny efekt dają także fugasy ogniowe – wyjaśnia Kazimierz Piechaczek, który opowiadał widzom szczegóły dotyczące samej bitwy i jej osadzenia historycznego.
Po rekonstrukcji uczestnicy mogli wziąć udział w kolejnych częściach Festynu Powstańczego. Pieśni patriotyczne zagrała Mix Orkiestra wraz z solistami, a oprócz poczęstunku, widzowie mogli również zwiedzić wystawę zdjęć z wkroczenia wojsk polskich do Wodzisławia Śląskiego w 1922 roku, izbę regionalną WDK Grabówka, a także zobaczyć film prezentujący sylwetkę Alojzego Segeta, dowódcy IV pułku raciborskiego w III powstaniu śląskim.Szymon Kamczyk