Opóźnienia na Żelaznym Szlaku Rowerowym
JASTRZĘBIE-ZDRÓJ, GODÓW Położona na terenie gminy Godów część widokowej ścieżki rowerowej Żelazny Szlak Rowerowy już dawno została ukończona. Dalszy odcinek wiodący przez Jastrzębie-Zdrój miał być gotowy w czerwcu. Na razie jednak nie został oddany do użytku, choć mamy już początek sierpnia. Dlaczego?
Pogoda w kratkę wymusiła na wykonawcach Żelaznego Szlaku Rowerowego w Jastrzębiu-Zdroju opóźnienie, bo ostatnia warstwa wymaga ciągu słonecznych dni i braku wilgoci. Roboty budowlane szły pełną parą aż do ostatniej fazy, polegającej na nałożeniu ostatniej warstwy powierzchni mineralno-epoksydowej. Do tego potrzeba tygodnia suchego i słonecznego, by nawierzchnia mogła odpowiednio związać się z podłożem i wyschnąć. Jak na złość, czerwiec i lipiec były deszczowe, a to uniemożliwia zakończenie inwestycji. – Szkopuł w tym, że zanim położy się ostatnią warstwę mierzy się wilgotność podbudowy z betonu jamistego, przepuszczającego wodę. Dopiero gdy ta wilgotność jest odpowiednio niska, można nakładać warstwę mineralno–epoksydową – tłumaczy Maria Pilarska, naczelniczka Wydziału Inwestycji i Infrastruktury Komunalnej UM Jastrzębie-Zdrój. A to oznacza, że zakończenie budowy jednej z najpiękniejszych tras rowerowych w Polsce jest całkowicie uzależnione od warunków pogodowych. Przypomnijmy, że Żelazny Szlak Rowerowy miał być gotowy z końcem czerwca, a miasto zapowiadało otwarcie go dla rowerzystów na wakacje. Mimo tego, że oficjalnie inwestycja nie została oddana do użytku, można zauważyć, że rowerzyści już korzystają z fragmentów ścieżki. Jeśli pogoda będzie sprzyjać, już wkrótce trasa zostanie otwarta.(ska)