Radny wytyka słabe punkty miejskiej inwestycji
- Remontowane są miejsca, które remontu nie potrzebują, a te, które modernizacji wymagają, nie będą nawet ruszone - żalą się mieszkańcy Wodzisławia Śl. Głos w sprawie remontu parkingu przy ul. Prusa zabiera również z tamtejszych radnych.
WODZISŁAW ŚL. Wracamy do tematu remontu ul. Prusa w Wodzisławiu Śl. Przypomnijmy, że niektórych mieszkańców zbulwersował przede wszystkim fakt, że przebudowywany jest parking, który ich zdaniem był w dobrym stanie technicznym. – W dobie problemów finansowych, z jakimi boryka się miasto, i o których tak głośno mówi prezydent Kieca, zasadna byłaby rezygnacja z remontu dobrego parkingu, by oszczędności przeznaczyć na potrzebniejsze inwestycje – mówiła nam pani Teresa, mieszkanka ul. Prusa. Kolejne słabe punkty miejskiej inwestycji wytyka tym razem wodzisławski radny Łukasz Chrząszcz.
Radny zauważa, że najgorsze odcinki ul. Prusa, które są podziurawione, zabłocone i na których ludzie mogą połamać sobie nogi, nie będą w ogóle remontowane. Chodzi o fragment drogi z kostki brukowej za pawilonem handlowym oraz część parkingu przy klatkach nr 28 i 30. – Prace w obecnym kształcie, które prowadzi miasto, wielu mieszkańców ul. Prusa uznaje za niepoważne. Trudno się z tym nie zgodzić, gdy połowa drogi będzie wyremontowana, a na połowie będą błoto i dziury – mówi Łukasz Chrząszcz. Jego zdanie podziela także jeden z tamtejszych mieszkańców Szymon Lauko. – To jakaś kpina, żeby te najgorsze fragmenty naszej ulicy nie były remontowane – mówi.
Na prace prowadzone przy ul. Prusa miasto otrzymało dofinansowanie z Funduszu Dróg Samorządowych. Jak się okazuje, feralne odcinki nie mogły być włączone do projektu, ponieważ w całości nie stanowią one miejskiej własności. Fragment za pawilonem handlowym należy do PSS Społem, z kolei część parkingu jest własnością wspólnoty mieszkaniowej. Kilka tygodni temu radny Chrząszcz wystosował pismo do wodzisławskiego magistratu. Zadał w nim pytania dotyczące kompleksowego remontu ul. Prusa. Jakiś czas temu otrzymał odpowiedź od urzędników. - Okazuje się, że miasto nawet nie usiadło do rozmów ze współwłaścicielami drogi, by wyremontować ulicę raz a dobrze - mówi rajca. - Wydano prawie 700 tys. zł na modernizację drogę i zamiast naprawić to, co jest do naprawy, to zostanie wyremontowany dobry parking - kwituje.(juk)