DUŻY KALIBER: Złodzieje wpadli w ręce policji przez... brak reflektora w aucie
WODZISŁAW Mężczyźni wracali samochodem ze złodziejskim łupem i wpadli w ręce wodzisławskich stróżów prawa. Kryminalni zatrzymali do kontroli pojazd, którym poruszali się sprawcy, bo ich uwagę przykuł rozbity przód i brak reflektora. Jak się okazało, na sumieniu mieli sie tylko kradzież.
Kryminalni z wodzisławskiej komendy jechali ulicą Matuszczyka i zauważyli po przeciwległej stronie jezdni fiata uno, który miał rozbity przód i nie miał prawego reflektora. Policjanci zawrócili na rondzie i pojechali za samochodem. Gdy kierowca zatrzymał się na placu Zwycięstwa, mundurowi podeszli do pojazdu i wytłumaczyli powód kontroli. W samochodzie siedziało trzech mężczyzn, których wylegitymowano.
Podczas kontroli od kierowcy pojazdu wyczuwalna była woń alkoholu. Na miejsce wezwano patrol ruchu drogowego celem przebadania 19-latka na alkomacie. W jego organizmie było ponad pół promila alkoholu. W trakcie kontroli pojazdu policjanci znaleźli w środku różne przedmioty, w tym m.in. sprzęt RTV i AGD. Wśród zabezpieczonych przedmiotów znajdowały się także gry planszowe, płyty, figurki porcelanowe, a nawet opisane imieniem i nazwiskiem zeszyty. Kryminalni szybko ustalili, że na zeszytach widnieje nazwisko właścicielki ograbionego wcześniej domu i to stamtąd pochodzi odzyskany przez kryminalnych łup.
Mężczyźni zostali zatrzymani. Wszyscy usłyszeli zarzut kradzieży. Kierowca dodatkowo odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości. Okazało się także, że 23-latek chwilę przed skokiem na opuszczony dom, dopuścił się także kradzieży rozbójniczej na kobiecie, u której przebywał i nocował. Mężczyzna ukradł jej woreczek z tytoniem i maszynkę do robienia papierosów, a następnie popchnął ją na ścianę i wybiegł z mieszkania.
Decyzją prokuratury mężczyźni zostali oddani pod dozór policji. Za kradzież grozi im do 5 lat więzienia. Przestępstwo, jakiego dopuścił się 23-latek, zagrożone jest karą nawet 10 lat więzienia.
(mak)