Interna-widmo. Czy to koniec oddziału?

WODZISŁAW ŚL. Jeszcze kilka miesięcy temu w szpitalu w Wodzisławiu Śl. działały dwa oddziały internistyczne: oddział chorób wewnętrznych I i oddział chorób wewnętrznych II. Niestety w lutym oddział chorób wewnętrznych I został zawieszony. Obiekt, który ma charakter osobnego pawilonu, był w tak złym stanie, że nie spełniał wymogów higieniczno-sanitarnych. Początkowo dyrekcja szpitala planowała, że oddział przestanie działać na sześć miesięcy, czyli do końca lipca. W tym czasie miał odbyć się remont. Zarząd powiatu wodzisławskiego zabezpieczył na wsparcie remontu interny I kwotę 2 mln zł. Za te pieniądze miał zostać wyremontowany parter budynku, bo kompleksowa modernizacja i tak pochłonęłaby więcej. Środki z budżetu szpitala i powiatu okazały się niewystarczające. Firmy budowlane miały wyższe żądania. Stało się jasne, że remontu nie uda się przeprowadzić w terminie. A przepisy są surowe - oddział mógł być zawieszony nie dłużej niż 6 miesięcy. Dlatego w tej sytuacji nie było innego wyjścia i oddział chorób wewnętrznych I został wykreślony ze statutu szpitala. Czyli praktyce został zlikwidowany.

Teraz pojawia się pytanie - czy jest jakakolwiek szansa, że interna I znów zacznie działać?

Po pomoc do wojewody

Okazuje się, że włodarze powiatu szukali w tym zakresie wsparcia u władz województwa. Przedstawiciele powiatu zawnioskowali o środki na przebudowę i modernizację wodzisławskiej interny. Szpital oszacował koszty inwestycji na poziomie ponad 5,43 mln zł, z czego wnioskowana dotacja z budżetu wojewody śląskiego miałaby wynieść 4,25 mln zł, tj. 79 proc. kosztów inwestycji. Wojewoda jednak odmówił. - Z odpowiedzi wojewody śląskiego wynika, że organ ten nie udzieli wsparcia na to przedsięwzięcie - przyznaje Wojciech Raczkowski, kierownik Biura Komunikacji Społecznej i Informacji w Starostwie Powiatowym w Wodzisławiu Śl.

Co dalej?

Z pewnością wielu mieszkańców powiatu jest zainteresowanych, czy w tej sytuacji oddział chorób wewnętrznych I w ogóle zostanie wyremontowany i znów zacznie pełnić taką funkcję, jak do tej pory. Czy taki scenariusz na tę chwilę wchodzi w grę? A może oddział został zamknięty na stałe? Te pytania skierowaliśmy do przedstawicieli powiatu.

Okazuje się, że wszelkie decyzje zapadną dopiero w momencie, kiedy pracę rozpocznie nowy dyrektor szpitala. – Starosta chciałby poznać najpierw plany nowej dyrekcji. Dopiero po ich poznaniu można rozważać scenariusze dotyczące oddziału - wyjaśnia Wojciech Raczkowski.

Przypomnijmy, że początkowo zarząd powiatu zabezpieczył na wsparcie remontu budynku dawnej interny I kwotę 2 mln zł. Środki te - przynajmniej na razie - ostatecznie nie zostały fizycznie przekazane, ponieważ w międzyczasie nieskuteczne okazały się przetargi i jednocześnie zapadła decyzja o złożeniu do wojewody śląskiego wniosku o dofinansowanie kompletnej modernizacji całego budynku, w którym mieścił się oddział (a nie tylko remontu - jak początkowo zakładano). - Owe 2 mln zł byłyby wówczas wkładem własnym w tym przedsięwzięciu inwestycyjnym. Dziś już wiemy, że wniosek przez wojewodę nie został rozpatrzony pozytywnie - przekazuje Wojciech Raczkowski.

Obecnie budynek interny stoi opuszczony, wyniesiono sprzęt i wyposażenie.(mak)