Motocyklowy odpust ku czci świętego Krzysztofa w Pogrzebieniu
W niedzielny poranek 28 lipca motocykliści z okolic Raciborza, Rybnika i Wodzisławia zjechali do Pogrzebienia na odpust ku czci św. Krzysztofa.
W imprezie wzięło udział kilkudziesięciu motocyklistów - mieszkańców okolic oraz bardziej odległych regionów Polski. Wśród nich był ks. Adam Parszywka - prowincjał salezjańskiej inspektorii krakowskiej, który od kilku lat przewodzi motocyklowej grupie „Iskra Miłosierdzia”. Ksiądz-motocyklista oraz miejscowy proboszcz ks. Tadeusz Augustyn odmówili modlitwę w intencji motocyklistów. Później grupa udała się na krótką przejażdżkę do Raciborza-Brzezia, by następnie wrócić do kościoła w Pogrzebieniu na mszę w intencji parafian oraz wszystkich kierowców.
Rosnące zainteresowanie imprezą cieszy sołtysa Pogrzebienia i radnego powiatowego Eugeniusza Kurę. - Pierwszy na Śląsku motocyklowy odpust ku czci św. Krzysztofa udało się zorganizować księdzu Długołęckiemu w 1960 roku. Czasy były takie a nie inne, funkcjonariusze MO (Milicji Obywatelskiej - red.) blokowali drogi dojazdowe do Pogrzebienia. Teraz mamy inne czasy, czasy wolności. Każdy chętny może do nas przyjechać, zaprezentować się i jesteśmy bardzo zadowoleni, że tylu motocyklistów co roku do nas zjeżdża - mówi sołtys E. Kura.
Z czasem tradycja motocyklowych odpustów w Pogrzebieniu zanikła. - Na 750-lecie pierwszej historycznej wzmianki o Pogrzebieniu postanowiliśmy reaktywować ten zwyczaj. To było jedenaście lat temu i od tego czasu regularnie organizujemy tę imprezę. Cieszymy się, że możemy w ten sposób promować nie tylko nasze sołectwo i gminę Kornowac, ale również powiat raciborski - dodaje Eugeniusz Kura.(żet)