Praktyczniejszy i nie kopci
2 lipca odbyło się oficjalne oddanie do użytku budynku Ośrodka Kultury w Godowie, będącego zarazem siedzibą Gminnego Centrum Kultury, Sportu i Turystyki
GODÓW Każdy z gości mógł zobaczyć wnętrza i zakamarki gruntownie zmodernizowanego kosztem 3 mln zł budynku. - Ten ośrodek zawsze będzie dla ludzi otwarty – zapewniła Tatiana Stopyra, dyrektor GCKSiT w Godowie.
Zmiany widoczne są już na zewnątrz. Elewacja została całkowicie zmieniona, wymieniono okna i drzwi, dzięki czemu budynek uzyskał współczesny wygląd. Ale największe zmiany zaszły w środku. Znajdująca się na parterze sala główna jakby urosła. To nie tylko wrażenie optyczne. Wydaje się obszerniejsza dzięki temu, że usunięte zostały dwa słupy podtrzymujące strop, a także dzięki likwidacji małego pomieszczenia, które znajdowało się przy wejściu na salę. - Chcieliśmy usunąć wszystkie słupy, ale nie było to możliwe ze względu na konstrukcję budynku, więc cztery musiały zostać – wyjaśnia Stopyra. Te które zostały nadają jednak wnętrzu klimatu, za sprawą ich ceglanego wyglądu. Ponadto wnętrze sali jest lepiej doświetlone. To co jeszcze rzuca się w oczy na dużej sali, to brak balkonu. Został całkowicie zlikwidowany ze względów bezpieczeństwa. - Ostatnio nawet nie można było już na niego wchodzić. Zagrażał uczestnikom spotkań i imprez – wyjaśnia dyrektor GCKSiT.
Kiedyś była tu pompownia
Na parterze oprócz szatni znajduje się jeszcze odnowiona kuchnia. Organizowanie imprez nie będzie więc żadnym problemem. - Bo ośrodek w przeszłości był nie tylko miejscem spotkań i organizacji wydarzeń. Tu odbywały się kiedyś dyskoteki, niejeden z nas poznał tu swoją sympatię, a później miał tu wesele – wspominała szefowa ośrodka, która przybliżyła również nieco historię budynku. Dawniej znajdowała się tutaj przepompownia, działająca na potrzeby KWK Jastrzębie. Do dziś godowianie często mówią, że coś się dzieje na pompowni. Zresztą jedna z instytucji działających w ośrodku nosi nazwę „Art-pompownia”. Na początku lat 70-tych ubiegłego wieku staraniem Gromadzkiej Rady Narodowej w Godowie, budynek pompowni został przejęty od kopalni, następnie rozbudowany na potrzeby ośrodka kultury. - Łatwo się mówi, że przejęty. Trzeba było wiele starań o to by powstał tu ośrodek kultury, a nie magazyny GS-u, bo takie były pierwotnie zamysły. Ogromna w tym zasługa pani Leokadii Woryny, bez której byśmy się tu prawdopodobnie nigdy nie spotkali – powiedziała Stopyra, dodając, że to pani Woryna, która zresztą była na otwarciu, będąc pół wieku temu sekretarzem Gromadzkiej Rady Narodowej w Godowie, starała się by na przejętym od kopalni obiekcie powstał ośrodek kultury.
Zapomnieć o kopceniu
Goście mogli zwiedzić również piętro budynku, na którym znajdują się nie tylko biura administracji GCKSiT, ale również pracownie artystyczne, w tym ceramiczna. Do wszystkich pomieszczeń można dostać się z hallu. Na odwiedzających ta część ośrodka zrobiła spore wrażenie, przede wszystkim przeszklenia, dzięki którym hall wydaje się większy niż jest w rzeczywistości.
– Budynek jest teraz na pewno bezpieczniejszy dla użytkowników i bardziej funkcjonalny – podkreśla Stopyra. I przyjaźniejszy dla środowiska. Przeszedł bowiem kompleksową termomodernizację. - Kopcił strasznie, mimo że staraliśmy się używać najlepszego węgla. Dokumentowaliśmy wszystko i pokazywaliśmy panu wójtowi by zdopingować go do podjęcia decyzji o termomodernizacji – mówiła szefowa ośrodka. Dziś o kopceniu można już zapomnieć. Budynek został wyposażony w piec gazowy oraz pompę powietrza. - Ten ośrodek kultury był chyba w najgorszym stanie w naszej gminie. Decyzję o przebudowie uzależnialiśmy od tego czy uda nam się pozyskać środki zewnętrzne. I udało się. Cała inwestycja kosztował nieco ponad 3 mln zł, zaś dofinansowanie zewnętrze wyniosło 1,16 mln zł – powiedział Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. Artur Marcisz