Gaśnie sygnalizator na skrzyżowaniu
Przez zepsuty sterownik, światła na skrzyżowaniu w centrum Radlina w godzinach porannych przestają działać. Jak alarmuje nasz czytelnik, skutki usterki mogą być katastrofalne. - Osobiście w ostatniej chwili uniknąłem zderzenia z innym pojazdem - relacjonuje nam.
RADLIN Ze względu na niskie natężenie ruchu w godzinach nocnych i wczesnoporannych wielu zarządców dróg decyduje się na wyłączenie sygnalizacji świetlnych. Wówczas pracują one w trybie awaryjnym, czyli są uruchamiane pulsacyjne żółte światła. Na skrzyżowaniu w centrum Radlina nikt nie zdecydował się na wyłączenie sygnalizacji. Jednak ta od dobrych kilku miesięcy nie działa prawidłowo.
O włos od zderzenia
Kilka dni temu na naszą redakcyjną skrzynkę mejlową otrzymaliśmy wiadomość. - Proszę o zajęcie się sprawą wyłączonej w godzinach porannych sygnalizacji świetlnej na bardzo ruchliwym skrzyżowaniu ulic Hallera, Korfantego i Rogozina w Radlinie - pisał nasz czytelnik Jacek Ratajczak. - Ta sytuacja trwa już od dobrych paru miesięcy - ciągnął. W dalszej części wiadomości pan Jacek opisał incydent, którego był uczestnikiem. - 27 czerwca około godz. 5.20 na skrzyżowaniu zostało wymuszone mi pierwszeństwo przejazdu. Na całe szczęście w ostatniej chwili uniknąłem zderzenia. Mogę przypuszczać, iż w przypadku działającej sygnalizacji świetlnej opisana przeze mnie sytuacja nie miałaby miejsca - pisze nasz czytelnik.
Zawiódł sterownik
Administratorem skrzyżowania ulic Hallera, Korfantego i Rogozina w Radlinie jest Powiatowy Zarząd Dróg w Wodzisławiu Śl. Dlatego uwagi pana Jacka skierowaliśmy właśnie tam. Jak tłumaczy nam naczelnik wydziału komunikacji i transportu w Starostwie Powiatowym w Wodzisławiu Śl. Arkadiusz Łuszczak, sygnalizacja na skrzyżowaniu do 2014 r. powinna całodobowo działać w systemie „all red”. - Jeśli nie ma zgłoszeń pojazdów, na wszystkich wlotach pali się sygnał czerwony - mówi naczelnik dodając, że prawdopodobnie jeden ze sterowników świateł przestał działać prawidłowo. Usterką zajął się już serwis zewnętrzny. - W ciągu miesiąca sygnalizacja powinna zacząć pracować poprawnie - zapowiada Arkadiusz Łuszczak. (juk)