Na wstępie Artur Marcisz Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich
Bolesna porażka
Miasto przegrało proces z mieszkańcem, który ten wytoczył, bo miał już dość życia w kłębach gęstego pyłu wydobywającego się z komina miejskiego budynku. O problemie pisaliśmy na naszych łamach wielokrotnie. Wyrok nie pozostawia wątpliwości, że mieszkaniec miał rację. Myliłby się jednak ten, kto myśli, że tylko w Wodzisławiu są podobne problemy. Kopcących budynków miejskich czy gminnych w powiecie znajdzie się o wiele więcej. I szybko, obawiam się, nie znikną. Być może już o tym kiedyś pisałem – ekologia, oprócz tego, że potrzebna, jest też szalenie droga. Patrząc na temat w handlowy sposób, można stwierdzić, że obecnie mamy na nią spory, w dodatku rosnący popyt. No to tanio nie będzie. Koszty będziemy jednak musieli ponieść, bo każdy ma prawo do życia w czystym środowisku. Przy czym warto o jednym pamiętać - o ekologii dobrze się gada, ekologia jest modnym tematem. Trudniej ekologię wprowadzać w życie. Przekonał się o tym prezydent miasta (przegrany proces w każdym razie o tym boleśnie przypomniał), który jako włodarz nie szczędzi przecież sił i środków na wyłapywanie trucicieli. A jednak samo miasto, przez niego rządzone, na smogu poległo. Warto by pamiętał o tym każdy, kto uważa, że sam jest eko. Chyba, że ogrzewa dom pompą ciepła, zasilaną oczywiście z elektrowni wiatrowej, a w garażu zamiast diesla trzyma „elektryka”. Naturalnie ładowanego z owej wiatrowej elektrowni.
Ponad 350 przedszkolaków z Rydułtów opanowało boisko Naprzodu. Klub specjalnie dla nich zorganizował dzień sportu. - Chcemy zarażać najmłodszych pasją do sportu - mówi Jacek Świątek, prezes KS Naprzód Rydułtowy. Gościem specjalnym był Jorguś, czyli maskotka Górnika Zabrze.