Nowych zebr przy sklepie i przystanku nie będzie
Mieszkańcy prosili, włodarze Pszowa do ich próśb się przychylili, jednak zarządca drogi ma odmienne zdanie. W efekcie nowe przejścia dla pieszych w centrum Pszowa na razie nie powstaną.
PSZÓW Przystanek autobusowy „Pszów Wiadukt” przy ul. Skwary oraz okolica nowego sklepu spożywczego przy ul. Pszowskiej. Większość mieszkańców w tamtych rejonach przechodzi na drugą stronę ulicy w niedozwolonych miejscach. Pszowianie tłumaczą, że tak robią, ponieważ pasów brakuje właśnie tam, gdzie są najbardziej potrzebne. - Wiemy, że jest to niebezpieczne, bo jeździ tędy wiele aut i samochodów ciężarowych, ale tak jest nam po prostu wygodniej - mówią wprost. Dlatego proszą włodarzy o to by powstały tam nowe zebry.
Proszą mieszkańcy, proszą włodarze
Ul. Pszowska oraz ul. Swary są częścią drogi wojewódzkiej nr 933, dlatego ich administratorem jest Zarząd Dróg Wojewódzkich (ZDW) w Katowicach. W związku z licznymi wnioskami mieszkańców, które poparli pszowscy radni, tamtejsi włodarze wystosowali do ZDW pismo. Zawnioskowali w nim o wykonanie przejść dla pieszych w rejonie nowego marketu przy ul. Pszowskiej oraz w okolicy przystanku autobusowego „Pszów Wiadukt”. Według włodarzy za powstaniem zebr w obu przypadkach przemawiają m.in. stale rosnący ruch samochodów oraz poprawa bezpieczeństwa pieszych.
Nowych zebr nie będzie
Odpowiedź od przedstawicieli ZDW nadeszła kilka tygodni temu. Jerzy Machowski, zastępca dyrektora do spraw zarządzania drogami, poinformował w niej, że tamtejszy zarząd „nie znajduje podstaw do pozytywnego zaopiniowania przedstawionych propozycji. W jego opinii ruch pieszych na odcinku DW 933 we wskazanych punktach winien się nadal odbywać na zasadach ogólnych, z zachowaniem wymogu „szczególnej ostrożności”. Jak w dalszej części pisma tłumaczył Machowski, decyzja została poprzedzona oględzinami w terenie oraz analizą dostępnych materiałów. Obserwacja w okolicy nowego sklepu przy Pszowskiej wskazała, że natężenie ruchu pieszego jest tam niewielkie oraz odbywa się on w sposób rozproszony. Ponadto urzędnicy zaobserwowali, że mieszkańcy najczęściej dojeżdżają samochodami do marketu, a nie przychodzą pieszo. Natomiast w rejonie przystanka autobusowego „Pszów Wiadukt” pracownicy ZDW odnotowali, że ruch pieszy ma tam charakter incydentalny. Ponadto w niedalekiej odległości znajduje się już przejście dla pieszych z sygnalizacją ostrzegawczą.
Ponowią prośbę
Decyzja zarządcy drogi nie podoba się pszowskim włodarzom. - W mojej opinii postanowienie ZDW jest absurdalne. Szczególnie w przypadku przejścia dla pieszych w okolicy sklepu przy ul. Pszowskiej - mówi radny Marcin Grzenia. Dodaje, że mieszka w tamtejszej okolicy i jego zdaniem zebra jest tam bardzo potrzebna. Zwłaszcza, że najbliższa znajduje się dopiero w promieniu 300 metrów. W efekcie włodarze zamierzają wystosować do ZDW jeszcze jedno pismo z prośbą o ponowne rozpatrzenie sprawy. (juk)