Na wstępie Artur Marcisz Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich

Przepychanki wokół remontu ul. Młodzieżowej trwają. Zarząd Dróg Wojewódzkich stoi twardo na stanowisku, że remontu nie dokończy, dopóki nie zostanie uregulowana sprawa nieczystości zalewających okolicę drogi, i jak twierdzi ZDW, szkodzących inwestycji. Oczekuje, że miasto Wodzisław zrobi porządek. Miasto nie zgadza z takim stawianiem sprawy. Trwa wymiana pism. Czyli my do Ciebie, Ty do mnie. I tak pisać możemy całe lata.

Mieszkańcy, kierowcy oczekują chyba jednak bardziej zdecydowanych działań. Oczywiście, że dokończenie remontu znajduje się w gestii województwa, ale to od władza miasta, a również powiatu mieszkańcy mają prawo oczekiwać, że skutecznie ten temat na agendę wojewódzką „wrzucą”. Czy się to komuś podoba, czy nie. A na razie ta skuteczność, przykro to stwierdzić, jest zerowa i nie stawia miasta i powiatu w dobrym świetle. Pozostaje apelować do naszych włodarzy, żeby swoich działań nie ograniczali tylko do wymiany pism. Papier jest cierpliwy. Cierpliwość mieszkańców czy kierowców może się jednak wyczerpać. Na razie zaś cała sprawa nadaje się do jednego z popularnych programów, wyśmiewających absurdy drogowe.