Spór o obligacje
Radlińscy radni zdecydowali o emisji obligacji na prawie 5 mln zł. Przy okazji pojawił się zgrzyt pomiędzy jedną z radnych a radlińskimi włodarzami.
RADLIN Podczas kwietniowej sesji radlińscy radni podejmowali uchwałę w sprawie emisji obligacji komunalnych oraz zasad ich zbywania i wykupu. Nie wszyscy rajcy byli jednak jej przychylni. - Nie zgadzam się z tą uchwałą. Nie zgadzam się na dalsze zadłużanie miasta - mówiła stanowczo podczas procedowania radna Beata Klima.
Oszczędzać, nie zadłużać
Przed głosowaniem uchwały radna Klima podzieliła się swoimi obawami związanymi z emisją obligacji. - Na posiedzeniu komisji budżetowej, której jestem członkiem, omawialiśmy tę uchwałę. Kiedy poinformowałam, że nie wyrażam zgody na pozytywne jej zaopiniowanie, to próbowano mi tłumaczyć, że jest ona potrzebna, aby sfinansować remont wiaduktu. O tym, że trzeba go wyremontować, wiedzieliście państwo od 2011 r. Od tego momentu trzeba było zbierać pieniądze - mówiła radna Klima. Dodała, że niepokoi ją również termin wykup obligacji. - Przypada on na czas, kiedy nam jako radnym skończy się kadencja, a pani burmistrz zostawi ten pasztet komuś innemu - mówiła. Radna zaapelowała również o zaniechanie dalszego zadłużania miasta, które w zeszłym roku wyniosło około 41 mln zł.
Pieniądze na inwestycje i zbilansowanie budżetu
Do słów radnej w pierwszej kolejności odniósł się skarbnik miasta Waldemar Machnik. - W którym miejscu tej uchwały jest zapis, że pieniądze z obligacji zostaną przeznaczone na remont wiaduktu? Emitujemy obligacje na różne inwestycje, nie konkretnie na wiadukt - mówił. Machnik wytłumaczył, że obligacje są zbywane, aby zrównoważyć budżet i pokryć zadłużenie związane z wydatkami majątkowymi. Głos w dyskusji zabrał również zastępca burmistrza Zbigniew Podleśny. Przypomniał, że miasto przez wiele lat było gotowe, aby finansować remont wiaduktu. Jednak przez wydłużające się prace związane z projektem inwestycji zostały one spożytkowane na inne cele (m.in. rozbudowę przedszkola na Głożynach, remonty dróg oraz spłatę zadłużenia miasta). - O mieście trzeba myśleć całościowo i przyszłościowo. Dlatego zupełnie chybiony jest argument, że ktoś coś komu zostawi. Tym bardziej, że nie wiadomo, czy ktoś coś komuś zostawi na pewno, czy będzie kontynuował to co rozpoczął - mówił Podleśny. - Wybrnął pan z tematu piarowo - skomentowała tłumaczenie zastępcy burmistrza radna Klima.
O co tyle hałasu?
Po gorącej dyskusji między radną Klimą a skarbnikiem i zastępcą burmistrza radni przeszli do głosowania nad dokumentem. Za uchwałą zagłosowało 12 radnych. Przeciwko była tylko radna Klima, zaś radny Robert Szindler i radna Romana Radowska-Polnik wstrzymali się od głosu. Co podjęty dokument zakłada? Emisję obligacji komunalnych na łączną kwotę 4,9 mln zł. Zgodnie z brzmieniem uchwały ich zbyt i pozyskane w ten sposób środki, mają na celu pokrycie planowanego deficytu budżetowego w 2019 r., związanego z wydatkami majątkowymi miasta oraz spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań. Obligacje będą wykupowane od 2024 r. do końca 2032 r. (juk)