Raciborska awantura o wodzisławskie autobusy
Były prezes PKS Racibórz uważa, że firma zajeżdża swoje autobusy, obsługując trasy na terenie powiatu wodzisławskiego. Przypomnijmy, Powiat Wodzisławski jest w części właścicielem raciborskiego PKS-u.
POWIAT W Raciborzu rozpętała się burza o kondycję PKS-u Racibórz, przedsiębiorstwa, którego właścicielem jest zarówno Powiat Raciborski, jak i Powiat Wodzisławski. PKS Racibórz realizuje na terenie powiatu wodzisławskiego obsługę linii powiatowej komunikacji autobusowej (w gminach Gorzyce, Godów i Lubomia oraz w Wodzisławiu).
A zaczęło się od listu, jaki do radnych powiatowych w Raciborzu napisał Kazimierz Kitliński, były prezes PKS-u, który kierował tą firmą od 2006 r. przez kolejnych 9 lat. W liście Kitliński skrytykował m.in. komunalizację PKS-u i przejęcie go przez powiaty, wybór przed 3 laty na stanowisko prezesa Damiana Knury, człowieka bez doświadczenia kierowniczego (Kitliński sam popierał jego kandydaturę, ale siebie widział w radzie nadzorczej, jako osobę doradczą, ostatecznie nie otrzymał stanowiska w radzie nadzorczej firmy).
Zdaniem Kitlińskiego efektem tych decyzji jest pogarszająca się sytuacja PKS-u i ujemny wynik finansowy firmy, pierwszy od 13 lat. Były prezes pisze o „zbliżającej się szybkimi krokami katastrofie”, że spółce „jeszcze trochę brakuje do bankructwa i likwidacji”. – Zapewniam, że interes nie będzie się dalej kręcił – rysuje przyszłość PKS. Kitliński. Przewiduje, że w tej kadencji Powiatu Raciborskiego spółka upadnie i zacznie się proces jej likwidacji. Drożejące paliwo, spadek liczby pasażerów i wpływ konkurencji Kitliński uważa za „słabe wymówki” dla straty w spółce.
Tani frajer
Autor listu powątpiewa w korzyści współpracy PKS z Powiatem Wodzisławskim. Określa raciborskiego przewoźnika jako „taniego frajera” w tych relacjach. Według Kitlińskiego Powiat Wodzisławski „zajeżdża na śmierć” raciborskie autobusy, a koszty partnerstwa powiatów nie uwzględniają amortyzacji pojazdów. Ta opinia wywołała spore poruszenie w Starostwie Powiatowym w Wodzisławiu Śl.
PKS Racibórz to ewenement. Pozytywny
Na konferencji prasowej, która odbyła się 14 maja Damian Knura odpierał zarzuty Kitlińskiego dotyczące m.in. rzekomo niekorzystnych warunków umowy z powiatem wodzisławskim, na mocy której PKS w Raciborzu realizuje przewozy na terenie tego powiatu. Knura podnosi, że umowa z powiatem wodzisławskim pozwala na pokrycie 30% kosztów stałych PKS-u oraz zakup dwóch dwunastometrowych autobusów rocznie. Do sprawy odniosło się również Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śl. - Aktualnie Powiat Wodzisławski finansuje 5 nowych autobusów. W ciągu 3 lat powiat wspólnie z zarządem spółki doprowadził do wymiany prawie 40% wykorzystywanego taboru na całkowicie nowy i uczestniczył w kosztach napraw generalnych kilku autosanów. Powiat traktuje PKS jako własny podmiot służący lokalnej społeczności w szerokiej perspektywie rozwojowej. Dzięki PKS mieszkańcy powiatu korzystają ze spójnego transportu publicznego, mają do dyspozycji 200 kursów dziennie, 10 linii, kursy do każdej nawet najmniejszej miejscowości powiatu, nowe autobusy, bezpłatne bilety dla seniorów i dzieci. Wzrost liczby pasażerów o 15 %. Wobec likwidacji kolejnych PKS-ów jest to ewenement – podkreśla Wojciech Raczkowski, kierownik Biura Komunikacji Społecznej i Informacji Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śl.
Starostwo wodzisławskie broni także prezesa Knury. - Za kadencji Pana Prezesa Knury sytuacja diametralnie się zmieniła, jego ogromna wiedza dotycząca transportu zbiorowego, działania nastawione jednocześnie na ograniczanie zbędnych kosztów i na rozwój spółki, właściwa polityka kadrowa i współpraca z samorządami a także dobre rozumienie misji społecznej jaką powinna nieść spółka samorządowa w zakresie transportu, pociągnęła za sobą najpierw 2-letnią a obecnie kolejną 5-letnią umowę - podkreślają w Starostwie. (art), (żet)