Galimatias z naborem do przedszkoli
Zamieszanie z rekrutacją do wodzisławskich przedszkoli. Zgłoszenia zostały przyjęte, listy naborowe wywieszone. Niespodziewanie do urzędu miasta przyszła decyzja nadzoru prawnego wojewody – że uchwała, na podstawie której przeprowadzono rekrutację, jest nieważna. Prezydent zapewnia, że powtórki naboru nie będzie.
WODZISŁAW ŚL. Takiego obrotu sprawy wodzisławscy urzędnicy się nie spodziewali. Rekrutacja do wodzisławskich przedszkoli trwa w najlepsze. Zostały już nawet ogłoszone wstępne listy naborowe. Procedurę przerwała interwencja przedstawicieli wojewody. – Niespodziewanie otrzymaliśmy sygnał z nadzoru prawnego wojewody, że istnieją wątpliwości, co do niektórych zapisów uchwały rady miasta związanej z naborem – opisuje sytuację prezydent Mieczysław Kieca.
Owe wątpliwości dotyczyły dwóch zapisów w uchwale. Jeden – o treści „dziecko, któremu gmina ma obowiązek zapewnić miejsce w publicznym przedszkolu” – ma naruszać zasadę równości konstytucyjnej. Drugi zapis wiąże się z przyznaniem w procesie rekrutacji dodatkowych punktów za to, że „oboje rodzice pracują/studiują w systemie studiów stacjonarnych”. W opinii nadzoru prawnego wojewody brakuje zapisu, że dotyczy to również rodziców samotnie wychowujących dzieci, jednak zdaniem wodzisławskich urzędników taki zapis nie był konieczny, bo stanowią już o tym inne, nadrzędne przepisy oświatowe.
Uchwała uchylona
– Poinformowaliśmy nadzór prawny wojewody, że nabór jest w trakcie, a także że jest prowadzony na bazie uchwały, która wcześniej została opublikowana w dzienniku urzędowym województwa śląskiego. I co najważniejsze – że nie chcemy wprowadzać żadnego chaosu podczas pro
cedury naborowej – zaznacza prezydent Mieczysław Kieca. Stanęło na takim uzgodnieniu, że na najbliższej kwietniowej sesji rady miasta rajcy wprowadzą korekty do uchwały i temat zostanie w ten sposób zamknięty. – Takie ustalenie obowiązywało jeszcze w piątek. Ale w poniedziałek otrzymaliśmy pismo, że nadzór prawny wojewody uchylił uchwałę w całości – nie kryje zaskoczenia takim obrotem sprawy prezydent.
To oznacza powrót do uchwały z 2017 r.
Co dalej?
– Po analizie podjąłem decyzję, że nie będziemy przeprowadzać kolejnego naboru. Nie pozwolę na wprowadzanie chaosu – mówi stanowczo prezydent.
Zdecydowano się na inne rozwiązanie. Punkty w ramach złożonych wniosków są liczone jeszcze raz, ale według starych kryteriów. Ze wstępnych informacji wynika, że zmiana klasyfikacji punktowej dotyczy niewielkiej grupy rodziców wnioskujących o miejsce dla swojego dziecka. To na razie kilkanaście osób. Ale nawet taka zmiana może skutkować tym, że dany rodzic dowie się, że jego dziecko otrzyma wprawdzie miejsce w przedszkolu, ale nie w tym, o które pierwotnie się starano. – Dla wszystkich dzieci miejsca są zapewnione. Różnica może być tylko w tym, czy wskażemy najbliższe przedszkole, czy trochę dalsze. Ale takie sytuacje miały miejsce już w poprzednich latach – wyjaśnia prezydent.
Rodzice, których dziecko nie zostało przyjęte tam, gdzie pierwotnie się starali, będą o tym powiadomieni. Zostanie im wskazana inna lokalizacja. Grzegorz Hajduczek z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Wodzisławiu podkreśla, że sytuacja jest dynamiczna, bo sam nabór jeszcze się nie zakończył, trwają odwołania, ktoś może zrezygnować z miejsca w danej placówce, a wszystko to powoduje, że ostateczne wyniki rodzice dopiero poznają.
(mak)