Pat na linii zarząd powiatu - radni PiS
Były słowa o woli współpracy, ale z tej na razie nici. - Drzwi mojego gabinetu są szeroko otwarte dla wszystkich - zapewnia starosta Leszek Bizoń. Inaczej sprawę widzi obóz PiS.
WODZISŁAW ŚL. Po wyborach samorządowych w powiecie wodzisławskim PiS znalazło się w opozycji, bo koalicję zawiązały Wspólnota Samorządowa i Koalicja Obywatelska. Na czele nowego zarządu stanął starosta Leszek Bizoń, stanowisko wicestarosty objął Tadeusz Skatuła. Od początku pomiędzy powiatową opozycją a koalicją mocno iskrzy. I wydaje się, że szanse na zmianę sytuacji są nikłe.
Niedawno senator Adam Gawęda, poseł Izabela Kloc oraz powiatowi i miejscy radni PiS zorganizowali w Wodzisławiu Śląskim konferencję prasową, żeby promować „piątkę Kaczyńskiego”, czyli najnowsze propozycje partii dedykowane Polakom. Przy okazji dziennikarze zapytali o aktualne relacje na linii zarząd powiatu wodzisławskiego - radni PiS w powiecie.
Senator Adam Gawęda ubolewał, że współpraca się nie zawiązała. Jego zdaniem wynika to z niechęci nowego zarządu powiatu. - Wielu samorządowców z mojego okręgu wyborczego zwraca się do mnie z różnymi propozycjami czy prośbami o wsparcie niektórych działań. Natomiast ze strony zarządu powiatu wodzisławskiego nie ma takiej woli, nie ma takiego impulsu. Ubolewam nad tym, bo dobra współpraca pozwoliłaby na wspólne osiąganie różnych celów. Ale wola musi być z obydwu stron, nie tylko z naszej - mówił senator.
Sprawę skomentowała też poseł Izabela Kloc. - Apelowałam, by doszło do bliższej współpracy. Ale pan starosta Bizoń nie chce jej realizować. Natomiast Prawo i Sprawiedliwość, między innymi przez różne programy dedykowane samorządom, taką wolę współpracy wykazuje i to bardzo znamiennie - stwierdziła.
Głos zabrał też radny powiatu z PiS Ryszard Zalewski. Przypomniał, że jeszcze w styczniu swój apel o pojednanie wygłosił wicestarosta Tadeusz Skatuła. - Jako radni PiS odebraliśmy ten apel bardzo dobrze. Wierząc, że jest to też chęć i wola współpracy. Ale okazuje się, że za tym apelem nic się nie kryło. Od stycznia żadnych rozmów czy spotkań z radnymi z klubu PiS nie doszło. Cały czas czekamy - powiedział Ryszard Zalewski.
A jak do sprawy odnosi się starosta Leszek Bizoń? - Podtrzymuję wszystko to, co dotychczas powiedziałem w kwestii współpracy z radnymi PiS. Dodam tylko, że drzwi mojego gabinetu są szeroko otwarte dla wszystkich - zapewnia starosta.
Przypomnijmy, że wcześniej starosta mówił m.in. że radni koalicji „są otwarci na współpracę ze wszystkimi radnymi, którym leży na sercu dobro powiatu i jego rozwój”. (mak)