Huczne imprezy znikają z centrum miasta
Główna płyta parkingu przy rynku nie będzie już areną Dni Pszowa. Świętowanie po trzyletniej przerwie wraca na teren stadionu TS-u Górnika Pszów.
PSZÓW Choć Dni Pszowa organizowane są rokrocznie od ponad dwudziestu lat, to dopiero od trzech odbywały się na płycie parkingu przy rynku. – Ten czas był dla mnie prawdziwym piekłem na ziemi - wspomina pan Stanisław Heider, który głośnym koncertom musiał przysłuchiwać się wbrew własnej woli, ponieważ estrada praktycznie opierała się o ścianę jego domu. - Rozpowszechnianie i nagłośnienie mojego problemu na łamach „Nowin Wodzisławskich” oraz zmiana włodarzy miasta, przyniosły oczekiwany skutek. Huczne imprezy będą odbywać się w innym miejscu - przekazuje nam pan Stanisław.
Świętowania nie będzie na rynku
Tegoroczne Dni Pszowa zaplanowano na 1 i 2 czerwca. Impreza nie odbędzie się jednak na płycie parkingu przy rynku. - Nie było to dobre miejscem dla tego typu imprez. Okoliczni mieszkańcy skarżyli się na hałas, a uczestnicy imprez narzekali, że nie mają gdzie zaparkować swoich samochodów - mówi wiceburmistrz Pszowa Piotr Kowol. W efekcie urzędnicy zdecydowali się zmienić miejsce świętowania. - Już to tegoroczne odbędzie się na boisku sportowym TS-u Górnika Pszów przy ul. Traugutta - informuje Kowol. Wyjaśnia, że stadion to właściwe miejsce z odpowiednią infrastrukturą do organizowania większych imprez. - Jest wystarczająco dużo miejsca dla uczestników, pawilonów gastronomicznych czy atrakcji dla dzieci - tłumaczy wiceburmistrz.
Doszli do porozumienia
To w 2016 r., po latach organizacji miejskiej imprezy na stadionie Górnika Pszów, zabawę przeniesiono na płytę parkingu. Z jakiego powodu? Krótko mówiąc, ówcześni włodarze „nie dogadali się” się z właścicielem boiska, którym jest właśnie Górnik Pszów. W efekcie zdecydowali, że coroczna impreza będzie się odbywać na rynku. Teraz sytuacja się zmieniła. – Udało nam się dojść do porozumienia z prezesem TS-u Górnika Pszów – mówi wiceburmistrz Pszowa. – Na czas Dni Pszowa klub bezpłatnie użyczy nam obiekt – dodaje.
Zmiana lokalizacji Dni miasta nie oznacza całkowitego wyłączenia z życia kulturalnego rynku. Na jego terenie będą odbywały się mniejsze imprezy – np. letnie plenerowe kina.
Koniec z głośnymi imprezami pod oknami
Jeszcze w trakcie zeszłorocznej miejskiej imprezy scena koncertowa ustawiana była w prawym górnym rogu głównego parkingu przy rynku. Skutek był taki, że estrada praktycznie opierała się o ścianę mieszkania pana Stanisława. Z kolei głośniki wędrowały na wysokość pierwszego piętra, tuż pod okna jego sypialni. - Moja żona musiała uciekać z domu, bo nie mogła znieść tego hałasu. Ja zostawałem by pilnować naszego dobytku – przypomina pan Stanisław. Dodaje, że głośne imprezy trwały do bardzo późnych godzin nocnych, przez które nie mógł spać, w spokoju zjeść obiadu czy kolacji, a nawet otworzyć okna. Stresowały i płoszyły się również gołębie pocztowe, które pan Stanisław hoduje na poddaszu domu. – Poprzednia władza tłumaczyła mi, że nie ma możliwości organizowania imprez poza pszowskim rynkiem, ponieważ miasto nie dysponuje terenem oddalonym od zabudowań, na którym mogłyby być organizowane takie wydarzenia - mówi mieszkaniec. – Zmiana rządzących naszego miasta potwierdziła, że „kto chce, szuka sposobu, kto nie chce – szuka powodu”. Cieszę się, że huczne imprezy będą organizowane tak, jak to miało miejsce jeszcze do niedawna, czyli na naszym stadionie – dodaje z satysfakcją pan Stanisław. (juk)