Nie będzie nocy świętojańskiej i pikniku rodzinnego
Kolejny zgrzyt na linii prezydent - radni koalicji. Tym razem poszło o pieniądze na dwie imprezy: noc świętojańską i piknik rodzinny na Trzech Wzgórzach. Prezydent mówi, że imprezy się nie odbędą „zgodnie z decyzją radnych”, radni twierdzą, że to prezydent nie chce ich zorganizować za mniejsze pieniądze.
WODZISŁAW ŚL. Budżet Wodzisławia Śląskiego na 2019 rok został uchwalony. Ale zanim to nastąpiło, odbyła się gorąca dyskusja. Radni większościowej koalicji w radzie miasta postanowili wprowadzić kilka zmian związanych z wydatkowaniem środków. Na przykład przekazali 75 tys. zł na zakup oczyszczaczy powietrza dla wodzisławskich przedszkoli i żłobka (pierwotnie te pieniądze miały być przeznaczone na promocję gospodarczą miasta). Jedna ze zmian dotyczyła też dwóch miejskich, cyklicznych imprez - Wodzisławskiej Nocy Świętojańskiej i Pikniku Rodzinnego na Trzech Wzgórzach. Pierwotnie na organizację każdej z tych imprez zaplanowano w budżecie po 15 tys. zł. Radni koalicji postanowili wprowadzić zmianę. Pozostawili na każdą z imprez po 5 tys. zł, a pozostałe środki, czyli łącznie 20 tys. zł, przekazali na inwestycję drogową na ul. Owocowej.
No i się zaczęło. Prezydent Mieczysław Kieca opublikował w mediach społecznościowych wpis, z którego wynika, że nie będzie już nocy świętojańskiej i pikniku. - W tym roku, zgodnie z decyzją radnych, nie odbędą się dwa cykliczne do tej pory wydarzenia - Wodzisławska Noc Świętojańska czy Rodzinny Piknik ze wspólnym gotowaniem na Trzech Wzgórzach. Przyznaję, że trochę mi żal tych wydarzeń, wiem, że wielu z was bardzo je lubiło, a ich organizacja było stosunkowo mało kosztowna - brzmi fragment wpisu.
Również na konferencji prasowej z udziałem dziennikarzy prezydent powiedział, że to rada zdecydowała, by nie realizować tych dwóch wydarzeń. - Radni mają prawo do takiej decyzji. Noc świętojańska przejdzie do historii, mimo że uczestniczyły w niej tysiące osób. Tak samo jak piknik, który rok temu przyciągnął 4 tysiące osób. Tych zadań miasto już nie będzie realizować - stwierdził włodarz. Później prezydent przyznał, że radni pozostawili po 5 tys. zł na organizację każdej z imprez, ale takie środki są niewystarczające.
Radni koalicji są zniesmaczeni taką postawą prezydenta. Postanowili zwołać swoją konferencję prasową, ponieważ ich zdaniem prezydent Mieczysław Kieca przekazuje mieszkańcom nierzetelne informacje. Konferencja odbyła się 6 lutego. Radni koalicji podkreślali, że nie jest prawdą, iż „zgodnie z decyzją radnych” imprezy nie zostaną zorganizowane. – W przypadku jednej i drugiej imprezy zmniejszyliśmy kwoty z 15 do 5 tys. zł. Wcześniej dowiadywaliśmy się, czy za takie środki można zorganizować tego rodzaju wydarzenia. Okazuje się, że można. Konsultowaliśmy to z osobami, które mają w tym doświadczenie. Oczywiście będzie to wymagać więcej pracy i zaangażowania. Ale zamiast zapraszać na piknik gwiazdę, można na przykład poprosić o pomoc naszych wodzisławskich, zdolnych kucharzy z ZSE. Natomiast jeśli pan prezydent uzna, że nie chce organizować tych dwóch wydarzeń za pozostawione środki, to będzie jego decyzja, a nie radnych - mówi przewodniczący rady miasta Dezyderiusz Szwagrzak.
Z umowy, do której dotarliśmy wynika, że w ubiegłym roku miasto płaciło za udział gwiazdy programu MasterChef na pikniku rodzinnym 9 tys. zł brutto. W tej kwocie był też koszt produktów, z których powstało danie dla wodzisławian (zgodnie z umową 2000-2500 porcji degustacyjnych).
Radni koalicji nie kryją oburzenia, że prezydent chce wydawać po 15 tys. zł na dwie imprezy, a np. wodzisławskiemu klubowi sportów walki czy karatekom przekazał po 9 tys. zł na cały rok funkcjonowania. - I te kluby mają sobie poradzić za te pieniądze przez cały rok - dziwi się przewodniczący Szwagrzak. - Jeśli urząd miasta nie potrafi zorganizować nocy świętojańskiej czy pikniku za pozostawione środki, to niech przekaże te pieniądze jakiemuś stowarzyszeniu i jestem przekonany, że to stowarzyszenie poradzi sobie z takim zadaniem - puentuje. (mak)