Kopalnia jeden problem rozwiązała, ale drugi stworzyła
Granice działek, jak i same znaki graniczne to elementy niezmiernie ważne. Każdy właściciel nieruchomości powinien znać ich położenie, dbać o nie i zabiegać, aby były widoczne. Część mieszkańców Marklowic na odtworzenie znaków granicznych - które zniszczyła kopalnia podczas odwadnia terenu - czeka już dobrych kilka lat.
MARKLOWICE Mieszkańcy Marklowic od lat zmagają się ze szkodliwą działalnością pobliskich kopalni. Z powodu ich fedrunków powstają silne drgania, przez które trzęsą się domy, pękają ściany i osiadają budynki. Pojawiają się również zapadliska i zalewiska na gruntach. Kopalnie starają się stopniowo usuwać szkody, jakie wyrządziły. Okazuje się, że nie wszystkie prace są prowadzone po myśli mieszkańców.
Coś naprawili, coś zniszczyli
Kilka lat temu na części terenów rolniczych położonych u zbiegu ulic Długiej i Rzemieślniczej pojawiło się zalewisko. Kopalnia KWK ROW ruch Jankowice należąca do Polskiej Grupy Górniczej, która była odpowiedzialna za szkodę, grunty zrekultywowała i odwodniła. - Wskutek użycia tam ciężkiego sprzętu zostały usunięte wszystkie kamienie graniczne - mówi marklowicki radny Piotr Zając. - Mieszkańcy mają z tego powodu wiele problemów. Nie dość, że do końca nie wiedzą, gdzie kończą się ich działki, to nie mogą ich np. sprzedać - dodaje. Zając podkreśla, że przy tego rodzaju pracach przedstawiciele kopalni powinni kamienie w jakiś sposób oznaczyć, tak by już po ich zakończeniu w łatwy i szybki sposób można było je odtworzyć. - Sprawa ciągnie się już ponad trzy lata, a jej finału dalej nie widać - mówi zirytowany.
Mają problem
Radny Zając sprawę nieodtworzonych kamieni granicznych poruszył podczas ostatniej marklowickiej komisji poświęconej tematom górniczym. Czesław Mazurek z ruchu Jankowice wyjaśnił, że zadanie zostało zlecone firmie geodezyjnej. Ale geodeci mają problem z poprawnym umiejscowieniem wszystkich kamieni, dlatego prace trwają tak długo. Zastępca wójta Piotr Galus zaproponował, aby zorganizować spotkanie z zainteresowanymi mieszkańcami, pracownikami firmy geodezyjnej oraz przedstawicielami kopalni, tak by został w szybki sposób wypracowany wspólny konsensus. Termin spotkania nie został jeszcze ustalony. (juk)