Na wstępie Artur Marcisz Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich
Śmieci, 500 plus i rodziny wielodzietne
Wójt Lubomi proponował zniesienie ulgi finansowej na odbiór śmieci dla rodzin wielodzietnych. „Wprowadzono dla rodzin z dziećmi m.in. świadczenie 500+, jednorazowe świadczenie 300+ dla dzieci szkolnych oraz dodatki do zasiłków rodzinnych na trzecie i kolejne dziecko” - taka padła argumentacja tej propozycji.
W Lubomi ostatecznie rada nie zgodziła się na propozycję wójta, ale w innych gminach, z tych samych powodów, o których mówiło się w Lubomi, nawet nie podejmuje się dyskusji o wprowadzeniu podobnych ulg. Stanowisko włodarzy można streścić krótko: „mają 500 plus, to ulgi nie potrzebne”.
A przecież wprowadzając świadczenie 500 plus, a jeszcze wcześniej Kartę Dużej Rodziny, nie chodziło tylko o udzielenie wsparcia dla rodzin z dziećmi, ale również, a może przede wszystkim o stworzenie przyjaznego klimatu – by młodzi ludzie chcieli wychowywać dzieci. Bo w Polsce nadal obarczonej niskim przyrostem naturalnym musi to być priorytetem. Śmieszyły mnie przeróżne wyliczenia, sprawdzające, czy po wprowadzeniu programu Rodzina 500 plus, przyrost naturalny skokowo wzrośnie. Jako rodzic śpieszę wyjaśnić, że tak to drodzy państwo nie działa. Na to trzeba czasu.
Znam wielu rodziców, którzy mówią, że może chcieliby wychować więcej dzieci, ale jakoś ostatecznie się nie decydują. Dlaczego? Często z obaw, co inni powiedzą na większą liczbę dzieci. Czy nie uznają za patologię, która chce doić Państwo na 500 zł za dziecko? Nieuzasadnione? No nie wiem. Skoro nawet włodarze argumentują, że przecież jest 500 plus, 300 plus, dodatki do zasiłków, no to przecież wiadomo, że jeśli ktoś już decyduje się na kolejne dziecko, to po to, by mieć... 500 plus.