Dożynki w deszczu, ale zabawne i huczne
Była dożynkowa korona, tradycyjny bochen chleba, kolorowy korowód i... parasole, bo sobotnia aura nie rozpieszczała organizatorów i gości radlińskiego święta plonów.
RADLIN Radlin kojarzy się przede wszystkim z górnictwem, ale jak się okazuje, ważną częścią jego gospodarki jest również rolnictwo. - Nasze pola są w dalszym ciągu uprawiane i trudno byłoby znaleźć ugory - mówi Barbara Magiera, burmistrz Radlina. Dlatego dożynki to tradycyjna impreza, która na stałe wpisała się w kalendarz kulturalny miasta. Za tegoroczne plony mieszkańcy dziękowali 1 września.
Najpierw została odprawiona msza święta w kościele Niepokalanego Serca Maryi na Głożynach. Następnie niezwykle kolorowy i wesoły korowód przejechał przez główne ulice miasta. Uczestnicy pochodu jak co roku popisali się pomysłowością. Była krowa na motorze, atrakcyjne pielęgniarki oferujące wódkę w formie kroplówki, Gang Świeżaków, a nawet słynny pies Szarik z serialu „Czterej pancerni i pies”. Również mieszkańcy Radlina nie zawiedli i tłumnie zgromadzili się na trasie przejazdu, by podziwiać dostojnych gości w bryczkach, jeźdźców na koniach, plejadę kombajnów i traktorów, oraz z humorem przystrojonych przyczep. Za organizacją pochodu stali Paweł Duda i Wiesław Polnik. - Powinniśmy podziękować jeszcze jednemu komandorowi. Niestety nie ma go już z nami - dodaje burmistrz o tragicznie zmarłym niedawno Andrzeju Menżyku, który od wielu lat był zaangażowany w organizację dożynek.
Główne uroczystości miały miejsce przy Przedszkolu nr 1. Tam odbyło się tradycyjne przekazanie chleba przez tegorocznych starostów dożynek, czyli Elżbietę Kempny i Łukasza Grzybka włodarzom miasta. - Żniwa, które zakończyliśmy przebiegły dobrze. Nie rozpieszczała nas pogoda, a szczególnie wysokie temperatury oraz brak opadów. Na szczęście omijały nas klęski, powodzie, gradobicia i wielkie nawałnice, które zniweczyłyby nasze uprawy - mówiła Elżbieta Kempny. Po części oficjalnej ruszyła zabawa dożynkowa. W programie imprezy przewidziano m.in. kiermasz rękodzieła i małej sztuki, atrakcje dla dzieci oraz zabawę taneczną z zespołem Gajowy Band. Przed radlińską publicznością zaprezentowali się również Szlagier Maszyna i Alex Martinez. Mimo deszczowej pogody mieszkańcy bawili się wyśmienicie. (juk)