Pani burmistrz reaguje
Na uciążliwe sąsiedztwo skarżą się głównie mieszkańcy ul. Wróblewskiego i Strzody w Rydułtowach. Ale trujące opary, wydostające się z hałdy, dają się we znaki także ludziom z Pszowa i Głożyn. Po naszym artykule, 8 stycznia, na wniosek burmistrz Rydułtów Kornelii Newy zwołana została wizja lokalna. Zgodnie z zapisami protokołu zjawiska termiczne mają zostać zlikwidowane do końca 2008 roku. Taki obowiązek nałożył na kopalnię także starosta powiatu wodzisławskiego jeszcze w marcu 2004 roku. Na razie pogłębiono rowy: wschodni i zachodni. Prowadzone są również stałe pomiary temperatury na powierzchni stożka i na głębokości jednego metra. Badana jest także zawartość gazów w oparach wydobywających się z terenu odizolowanego rowami. Proces wygaszania hałdy ma się zakończyć w 2010 r.
– Ustaliliśmy także, że teren zapożarowania od strony północnej i zachodniej zostanie oznakowany specjalnymi tablicami ostrzegawczymi i taśmą. Dodatkowo przed rozpoczęciem prac, które mogłyby spowodować zwiększoną emisję pyłów i gazów kopalnia musi poinformować o tym Urząd Miasta – mówi Henryk Hajduk, zastępca burmistrza Rydułtów.
(j.sp)