Budowa ruszy pod warunkiem...
Inwestycja ma kosztować około 880 tys. zł. Pod koniec ubiegłego roku radni poprzedniej kadencji uznali, że planowany obiekt klubu sportowego Wicher Wilchwy jest zbyt dużym obciążeniem dla miejskiego budżetu. Wówczas na budowę się nie zgodzili. Po wyborach sytuacja się zmieniła. W ubiegłym tygodniu radni zdecydowali, że inwestycja zostanie wpisana do budżetu. Klub zapłacił za projekt. Miasto ma zadbać o resztę.
– Stawiamy jednak warunek. Budowa obiektu ruszy tylko i wyłącznie wtedy, gdy uzyskamy dofinansowanie z zewnątrz – mówi wiceprezydent Dariusz Szymczak.
– Gdy uda się otrzymać pieniądze z ministerstwa sportu, to prace budowlane mogą się rozpocząć jeszcze w tym roku. Gdy okaże się, że będziemy czekać na środki unijne to możemy mówić o roku 2008 – dodaje wiceprezydent.
W planowanym budynku znajdować się będą dwie szatnie, pomieszczenie na siłownię, niewielki magazyn, kotłownia, a także natryski. Przewidziano także budowę niewielkiej sauny i sporej wanny do odnowy biologicznej. Na piętrze znajdować się będzie sala, z której będą mogli korzystać mieszkańcy.
– Ta inwestycja jest naszej dzielnicy bardzo potrzebna. Tutaj mieszka 6,5 tysiąca ludzi, a więc więcej niż w niektórych gminach powiatu. Z pewnością budynek będzie dostatecznie wykorzystany. Planujemy powołanie w naszym klubie sekcji skata sportowego. Myślimy także o szachach – mówi Janusz Majda – prezes Wichra Wilchwy.
(raj)