Zostawili bałagan
Kontrola dotyczyła gospodarki finansowej Urzędu Miasta w okresie od 1 stycznia 2002 do 28 sierpnia 2004 roku. Przedstawiciele RIO dopatrzyli się wielu uchybień w pracy inspektorów referatu podatkowego oraz organizacyjno - kadrowego. Chodziło m.in. o błędy w sprawozdaniach, rozliczaniu zaległości podatkowych mieszkańców czy dotacji dla klubu Naprzód Rydułtowy. Zastrzeżenia dotyczyły także braku audytora i komórki kontroli wewnętrznej, która przy wielkości budżetu Rydułtów powinna być już powołana dwa lata temu. Realizacja zaleceń pokontrolnych spadła na barki nowych włodarzy. Zgodnie z nimi powinni oni wyciągnąć konsekwencje służbowe wobec pracowników, którzy przyczynili się do powstania powyższych nieprawidłowości. Sprawa nie jest wcale taka prosta.
– Nie chciałam podejmować pochopnych kroków i zaraz karać dotkliwie urzędników. Nie wiem bowiem z czego wynikały te uchybienia. Czy z braku właściwego nadzoru, czy też z powodu słabego przygotowania merytorycznego pracowników – mówi Kornelia Newy, burmistrz Rydułtów.
Na razie ze wszystkimi winnymi przeprowadzone zostały tzw. rozmowy dyscyplinujące. Opracowany zostanie także plan doskonalenia zawodowego, który będzie obejmował wszystkich pracowników. Środki na ten cel będą pochodziły z budżetu miasta. Do końca pierwszego kwartału tego roku każdy wydział ma przedstawić procedury podejmowane przy załatwianiu poszczególnych spraw. Dzięki temu uda się uniknąć niepotrzebnego fatygowania mieszkańca do urzędu i poprawić krytykowany przez RIO obieg wewnętrzny dokumentów.
– Już podczas kampanii wyborczej ludzie skarżyli się, że np. przy załatwianiu dowodu musieli kilka razy odwiedzać urząd, bo pani zapomniała wymienić jakiegoś dokumentu, który powinien znaleźć się w komplecie. Jasne procedury ułatwią pracę urzędnikom, a petenci bez kłopotów będą mogli załatwić swoje sprawy – mówi Kornelia Newy.
(j.sp)