Jak radzić sobie bez pracy
Podczas spotkania panie uczyły się jak na nowo odkryć swoją wartość, radzić sobie z niską samooceną i stresem. Same przyznały, że takie zajęcia były im bardzo potrzebne, bo lata pozostawania niemalże na marginesie życia spowodowały utratę wiary w siebie.
– Warsztaty pozwalają uświadomić kobietom, jak wiele mają zalet. Często bowiem nie doceniają same siebie. To, że umieją się zajmować dziećmi, opiekować starszymi ludźmi może być bardzo pomocne w szukaniu nowego zajęcia – tłumaczy Małgorzata Jonczy-Adamska, psycholog prowadząca zajęcia.
Warsztaty są także doskonałą okazją do poznania osób z podobnymi problemami.
– Przez 17 lat byłam w domu i wychowywałam dzieci. Teraz pora, by zrobić coś dla siebie. Z zawodu jestem szwaczką dzianin i chciałam wrócić w końcu do pracy – opowiada 36 – letnia Violetta Pinior.
Niestety, próby znalezienia zatrudnienia po tak długiej przerwie przynajmniej na razie spełzły na niczym. Kilkadziesiąt złożonych podań nie przyniosło żadnej pozytywnej odpowiedzi. Pani Violetta jest jednak ambitna i uparta.
– Dzięki tym zajęciom na nowo odzyskałam wiarę w siebie. Nawet nie wiedziałam, że mam tyle zalet. Tak łatwo nie odpuszczę i będę dalej próbowała znaleźć jakąś pracę – mówi kobieta.
Od pięciu lat nie pracuje także inna uczestniczka warsztatów. Wcześniej dwa lata była sprzedawczynią w pszowskim domu handlowym Merkpol. W jej przypadku to pracodawca nie przedłużył umowy o pracę, kiedy urodziła dziecko. Przez pół roku pobierała zasiłek i na tym się skończyło. Wciąż składa podania w różnych miejscach, ale niestety bezskutecznie.
– Trudno znaleźć się teraz na rynku pracy. Dzięki takim warsztatom człowiek przynajmniej może wyjść z domu, porozmawiać z kimś, kto ma podobne problemy. Mam nadzieję, że zajęcia zmotywują mnie do jeszcze bardziej aktywnego działania – odpowiada.
Jakby na potwierdzenie tego, że chcieć to móc, w warsztatach uczestniczyła także Anna Glinka, która postanowiła założyć własną firmę i choć problemów nie brakuje, to interes całkiem nieźle prosperuje.
– To najlepszy dowód na to, że wystarczy odkryć w sobie pokłady nowych możliwości, których sobie nie uświadamiamy. Do tego szczypta determinacji w działaniu i na pewno się uda – mówi Ilona Saft, koordynator merytoryczny projektu.
Warsztaty w pszowskim Gminnym Centrum Informacji odbyły się w ramach programu „Kobiety na Śląsku. Zachowanie tradycji a nowoczesność” autorstwa Śląskiego Centrum Równych Szans. Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
(j.sp)