Barbórka wyciszenia i refleksji
Wyciszenia nie zabrakło także podczas uroczystości zorganizowanych 30 listopada w Zespole Szkół Zawodowych w Wodzisławiu. Przed jej rozpoczęciem, w miejscowym kościele odbyła się msza święta za górników z Rudy Śląskiej, a także pracowników pozostałych śląskich kopalń. Modlono się także za uczniów miejscowej szkoły i pedagogów. W zawodzie technika górnictwa podziemnego oraz technika elektryka w ZSZ kształci się kilkudziesięciu uczniów. Wszyscy mają już zapewnione etaty w kopalniach całego regionu.
– Nie czas na patetyczne przemówienia – mówił starosta Jerzy Rosół. – Jako człowiek nie związany z górnictwem chciałbym wam powiedzieć, że bardzo szanuję trud tej ciężkiej pracy.
Podczas uroczystości odbyło się pasowanie na nowych uczniów, a o stronę muzyczną zadbał zespół z ZSP 1 w Rydułtowach. Gospodarze z kolei przygotowali krótki program artystyczny obrazujący górnicze tradycje pn. „Skok przez skórę”.
Być może górnictwo nie jest wymarzonym zawodem, ale na pewno pozwala z nadzieją patrzeć w przyszłość. Mamy zapewnioną pracę w kopalni, a dzisiaj jest to bardzo ważne. Wielu z nas ma bogate tradycje rodzinne związane z górnictwem, które dzisiaj kontynuujemy.
Skok przez skórę
To zwyczaj górniczy znany od stuleci. W Polsce kultywowany dopiero od ok. 60 lat. Zrodził się on w Styrii, górniczym okręgu Austrii. Kandydaci do zawodu stają na stopniu, wymieniają swoje imię, nazwisko, miejsce urodzenia oraz narodowość i podnoszą dłoń w geście ślubowania. Na wezwanie przełożonego: „Skacz w imię Boże!” – przeskakują przez skórę, stają na baczność, a mistrz górniczy dotyka ich ramienia końcem szpady. Trzymający skórę, opasują nią na chwilę kandydata i przekazują w ręce opiekuna, kogoś w rodzaju ojca chrzestnego, z reguły doświadczonego górnika.
(raj)