Księżok nie wyleje
Po latach uregulowano ciek wodny, który spędzał sen z powiek mieszkańcom. Rów został udrożniony i woda swobodnie odpływa do potoku Lubomka. Nie powinno więc już być zagrożenia dla sąsiednich posesji.
Mieszkańcy nie muszą obawiać się podtopienia.
Kilka lat czekali okoliczni mieszkańcy na uregulowanie cieku Księżok w Lubomi. W tym roku wykonano prawie dwie trzecie koniecznych prac. Inwestycja został sfinansowana z budżetu gminy a wykonana przez Spółkę Wodną.
Przez wiele lat nic nie zrobiono i ciek był bardzo zaniedbany – mówi sołtys Serafin Ździebko. – W tym miejscu teren jest pochyły - rów był zasypywany osuwającą się ziemią i zarastał. W przypadku większych deszczów woda zalewała okoliczne posesje. Dopiero w tym roku na moją prośbę gmina przeznaczyła na uregulowanie cieku 5 tysięcy zł w swoim budżecie. Prace zostały wykonane bardzo dobrze. Księżok uregulowano na długości 64 metrów, pozostałe 34 metry mają być zrobione w przyszłym roku.
Jak dodaje wicewójt Maria Fibic teraz rów został udrożniony i woda swobodnie odpływa do potoku Lubomka. Nie powinno więc już być zagrożenia dla sąsiednich posesji. Zaniedbane potoki i cieki wodne są w Lubomi sporym problemem. Podczas powodzi w 1997 r. wiele posesji zostało podtopionych właśnie przez wodę z wezbranych lokalnych potoków i cieków. Uregulowania Lubomki mieszkańcy domagali się od dawna i w tym roku Śląski Zarząd Melioracji Wodnych przystąpił do prac. Również ta inwestycja została dofinansowana z budżetu gminy.
(jak)