Bo wszystkie dzieci nasze są...
Biznesmen z Tychów zafundował przedszkolakom nowy plac zabaw.
Trzy lata temu Stanisław Garbacz przyjechał do Pszowa, żeby poprowadzić inwestycję, na którą jego firma wygrała przetarg. Była to termomodernizacja osiedla Grunwaldzkiego. Kiedy stałem na dachu jednego z bloków, rzucił mi się w oczy zabiedzony plac zabaw przy przedszkolu po przeciwnej stronie ulicy. Pochodzę z biednej, wielodzietnej rodziny, sam mam czworo dzieci i dobrze rozumiem problemy naszych najmłodszych, dlatego postanowiłem pomóc - wspomina dzisiaj szef firmy „Prorem” z Tychów. Osobiste przeżycia i chęć pomocy sprawiły, że zafundował pszowskiemu Przedszkolu nr 3 nowy plac zabaw. Z tej okazji odbył się tutaj niedawno festyn, w którym uczestniczyło wielu rodziców, dzieci oraz zaproszonych gości. Przedszkolaki mogły się wyszaleć na nowiusieńkich urządzeniach. Wcześniej była tutaj tylko zjeżdżalnia i właściwie nic więcej. Teraz są kolorowe ważki, huśtawki i karuzela – mówiła Irena Pierchała, dyrektor Przedszkola nr 3 w Pszowie. Nowy plac zabaw kosztował w sumie ponad 17 tysięcy zł. Festyn współorganizowała Rada Osiedla Orłowiec w Rydułtowach. Wystąpił m.in. zespół Tornado oraz harcerze. Było także ciasto i loteria oraz wspólna zabawa taneczna pod gołym niebem.
(izis)