Kto odpowiada za błędy?
Prokurator zbada sprawę rzekomych nieprawidłowości przy budowie oczyszczalni ścieków.
Urządzenia, zainstalowane na oczyszczalni ścieków Karkoszka II, miały przetwarzać gaz w energię cieplną i elektryczną. W projekcie pojawiły się błędy, zakupiono nieodpowiednie urządzenia i prądu jak nie było, tak nie ma. Radna Grażyna Pietyra uważa, że złamano prawo i kilka tygodni temu konkretne zarzuty pod adresem władz miasta przekazała przewodniczącemu Rady Miejskiej Wacławowi Mandryszowi. Ten w ubiegły czwartek poinformował, że skierował sprawę do prokuratury. Każdy obywatel, a w szczególności radny, wiedząc o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ma obowiązek powiadomić organy ścigania – mówi Mandrysz.
W swojej skardze radna Pietyra zarzuca władzom miasta niegospodarność. Twierdzi, że radnych wprowadzono w błąd mówiąc o zakończeniu inwestycji. Jej zdaniem marnotrawi się publiczne pieniądze (dostosowanie urządzeń ma kosztować ok. 200 tys. zł). Przewodniczący Mandrysz dodaje, że istnieje również podejrzenie popełnienia przestępstwa przeciwko dokumentom. Nie wiadomo bowiem, dlaczego mimo błędów dokonano odbioru technicznego inwestycji.
Wiceprezydent Jan Zemło odpiera zarzuty. Twierdzi, że wadliwy projekt powstał za poprzedniej kadencji, a cała sprawa to burza w szklance wody. Zapewnia również, że dojdzie do spotkania z firmami, wykonującymi inwestycję, by sprawę wyjaśnić.
Warto dodać, że za nadzór autorski firma CITEC otrzymała od miasta 952 tys. 597 zł, natomiast firma PRO-ADMINI za nadzór inwestorski blisko 114 tys. zł.
(raj)