Rogów lepszy w Skrzyszowie
Gwiazda Skrzyszów przegrywa u siebie z Rogowem 0:2.
Goście przyjechali do Skrzyszowa w mocno osłabionym składzie. Trener Adam Nocoń nie mógł skorzystać z usług takich zawodników jak Przemysław Pluta, Piotr Kuś i Grzegorz Kolisz. Pierwszą dobrą okazję do strzelenia bramki dla gospodarzy miał Bogdan Prusek w 6 minucie meczu, kiedy z prawej strony dośrodkował mu Roman Kowalczyk, ale Prusek mając przed sobą już tylko bramkarza minął światło bramki. Cały mecz ustawiła pierwsza bramka Przyszłości w 12 minucie meczu, kiedy podanie Rafała Pokornego w 100% wykorzystał Marcin Pawłowski.
Rogów kontratakował. Jedna z takich kontr zakończyła się umieszczeniem piłki w siatce przez Artura Mościckiego, ale arbiter liniowy dopatrzył się pozycji spalonej. W 30 minucie minimalnie światło bramki minął Bogdan Prusek. Po co my mamy tyle trudu sobie robić, skoro nic z tego nie ma - krzyczał Adam Nocoń do arbitrów, którzy nie uznali bramki Mościckiego.
Po zmianie stron szybko mógł podwyższyć Bogdan Prusek, ale trafił w poprzeczkę. Mimo niepodważalnej przewagi gości w całym meczu, także gospodarze kilka razy zamrozili krew w żyłach przyjezdnych. „Kropkę na i” w 90 minucie meczu postawił Łukasz Pyka po indywidualnej akcji i ustalił wynik meczu.
Marcin Macha