Wciąż nie ma bramek
Tycjan Liberadzki przechodzi do Górnika Pszów.
Po wyrównanym meczu Górnik Pszów zremisował z LKS-em Tworków 0:0. Zespoły spotkały się na tworkowskim boisku w minioną niedzielę. W pierwszej połowie mieliśmy wiele okazji do strzelenia bramki, niestety nie udało się - powiedział nam po meczu Adam Gawęda, prezes TS Górnik Pszów. W drugiej połowie pszowianie również byli stroną atakującą. Częściej atakowaliśmy, częściej graliśmy na połowie rywali, jednak przeciwnicy skutecznie się bronili, stąd bezbramkowy wynik - dodaje szef pszowskiego klubu. Tworkowianie docenili grę górników mówiąc, że zagrali na wysokim poziomie. W drugiej odsłonie goście zagrali lepiej. Nasz zespół opadł z sił, ale mecz toczył się w środku boiska. Brakło nam konkretnego strzału na bramkę – powiedział trener LKS-u Tworków Krzysztof Polczyk. Brakowało nam, w grze koncentracji przy wyprowadzaniu akcji. Wykorzystywał to rywal kontratakując - ocenił trener.
Mimo dobrej gry zremisowany mecz nie spełnił nadziei górników. Pszowski zespół ma na swoim koncie dwa rozegrane mecze i tylko jeden punkt. Przegraliśmy z Jejkowicami, teraz bezbramkowy remis. Mimo dobrej gry naszych piłkarzy wciąż martwi nas to, że nie mamy bramki - dodaje prezes Gawęda.
Jest jednak nadzieja, że już w następnym spotkaniu się to zmieni. Drużynę Górnika wzmocni nowy napastnik - Tycjan Liberadzki z Naprzodu Zawada. Umowa została podpisana w miniony piątek. Nie jest też prawdą, że z Pszowa odchodzi Dawid Widenka. Tak więc ofensywa pszowian w takim składzie powinna przynieść efekty w postaci cennych bramek, na co mocno liczą kibice i sympatycy klubu.
(izis)