Sprawiedliwy remis
Odra - Groclin Grodzisk 0:0.
Kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Bogumińskiej nie mogli wychodzić z niego zawiedzeni. Potyczka z Groclinem Grodzisk Wlkp. nie była słabym widowiskiem, jak można było zaobserwować w pierwszych doniesieniach prasowych. Mecz był wyrównany, pełen walki i szybki. Ale cóż z takiego meczu, w którym nie pada ani jedna bramka, a jakiekolwiek akcje kończą się na wysokości pola karnego, piłka ląduje wprost w rękach bramkarzy, albo też przelatuje wysoko nad poprzeczką.
W pierwszej połowie najlepszą okazję do strzelenia bramki zmarnowali goście, a dokładnie Szymon Kaźmierowski. W 40 minucie meczu z prawej strony dośrodkował mu Piotr Piechniak, ten jednak w asyście jednego z defensorów Odry posłał piłkę obok bramki Pilarza.
Po godzinie gry akcje Odry zaczęły nabierać rumieńców. Brakowało jednak zawodnika, który mógłby je wykończyć i postawić przysłowiową kropkę nad „i”. Dogodne okazje do strzelenia bramki marnowali Marcin Chmiest i Dariusz Zjawiński.
macham