Końca konfliktu nie widać
Kiedy tylko notarialnie podzielono się udziałami w oczyszczalni ścieków Karkoszka II pojawił się kolejny konflikt.
Chodzi o pozyskanie blisko 180 mln zł na kanalizację, bez której oczyszczalnia nie może optymalnie funkcjonować. Sprawa nabrzmiała, gdy okazało się, że pierwszy wniosek przygotowywany przez Międzygminny Związek Wodociągów i Kanalizacji do Funduszu Spójności był niekompletny. Pieniądze europejskie mogą spłynąć do powiatu w latach 2007 – 2013.
Marklowice, Gorzyce i Radlin zaproponowały władzom Wodzisławia, by poprawiony wniosek przygotowano wspólnie w ramach MZWiK. Beneficjentem środków miałoby być Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Wodzisław nie chce przystać na takie warunki. Jest za rozwiązaniem MZWiK, co wielokrotnie władze tego miasta podkreślały. Stosowną uchwałę w tej sprawie podjęli także miejscowi radni. Proponuje się nam pozyskiwanie środków w ramach tworu, który jest niepotrzebny. Cztery gminy zamierzają pozyskiwać środki na kanalizację, a osiem należących do MZWiK będzie się na ten temat wypowiadało. To absurd – mówi Jan Zemło, wiceprezydent Wodzisławia. Dodaje, że najlepszym rozwiązaniem będzie stworzenie wspólnego wniosku czterech gmin i wystąpienie o pieniądze za pośrednictwem PWiK.
Do 15 września na ten temat mają się wypowiedzieć radni poszczególnych gmin. Jeśli nie uda się wypracować porozumienia, Wodzisław sam wystąpi o dofinansowanie inwestycji na swoim terenie. Trzy pozostałe gminy stworzą wspólny wiosek i wystąpią o pieniądze bez Wodzisławia.
(raj)