Głęboka woda, płytka wyobraźnia
Zalewiska, gdzie kąpiel jest zabroniona, to niestety ulubione miejsca miłośników pływania. O tragedię nietrudno.
W tym sezonie na akwenach powiatu wodzisławskiego doszło do jednego śmiertelnego wypadku. 23 lipca w Bukowie utonął 23-letni mężczyzna. W ubiegłym roku utopiły się cztery osoby. Doszło do tego w Gorzycach i Lubomi. Cała czwórka to osoby dorosłe. Przypadków utonięć dzieci i młodzieży nie było – mówi Marek Misiura, zastępca komendanta Komendy Powiatowej PSP w Wodzisławiu.
Główną przyczyną wypadków jest korzystanie z miejsc do tego nie przeznaczonych, gdzie nad bezpieczeństwem kąpiących się nie czuwa ratownik. Na terenie powiatu wodzisławskiego jest bardzo dużo akwenów po żwirowiskach, których głębokość jest nieznana. Ponadto do utonięcia dochodzi również wtedy, kiedy doznajemy szoku termicznego. Bardzo często sprawa dotyczy osób będących pod wpływem alkoholu. Wówczas nierealnie oceniają one swoje możliwości i decydują się na kąpiel – twierdzi Marek Misiura.
Strażacy i ratownicy wodni ostrzegają. Nawet niepozornie wyglądające zbiorniki mogą być bardzo niebezpieczne. Wystarczy chwila nieuwagi, by wejście do wody było tym ostatnim. Twierdzą, że największe problemy podczas akcji ratunkowej sprawia duże zamulenie i nieznana głębokość akwenów. Akcja trwa wówczas dłużej, co oczywiście jest bardzo ważne dla poszkodowanego. Sytuacji takich można oczywiście uniknąć. Nie powinniśmy w ogóle korzystać z kąpielisk niestrzeżonych. Zażywajmy kąpieli tam, gdzie ratownicy kontrolują pływających w wodzie i na sprzęcie wodnym. Zapewnijmy dzieciom stały dozór, zwracajmy na nie uwagę. Szczególnie przestrzegam przed skakaniem na tzw. „główkę” do wody – radzi Marek Misiura.
Niestety bardzo często ostrzeżenia nie docierają do wyobraźni wypoczywających nad wodą. Miejmy nadzieję, że tego lata osób, które „przegrały” z wodą już nie będzie.
Daria Krótki