Nowe paszporty, nowe problemy
Blisko połowa zdjęć do paszportów wymagała poprawki. Pierwsze dni obowiązywania nowych przepisów były bardzo trudne, nie tylko dla osób wybierających się za granicę, ale także dla fotografów. Obecnie jest lepiej. Na biurka urzędników trafia jedynie kilka procent wadliwych zdjęć.
Blisko połowa zdjęć dostarczonych do biura paszportowego w Wodzisławiu nie spełniała wymogów. Tak wyglądały pierwsze dni obowiązywania nowych przepisów.
Zdjęcia to obecnie największy problem nie tylko dla osób ubiegających się o nowy paszport, ale także dla fotografów. Unijne przepisy w tym zakresie obowiązują od 27 lipca. Za trzy tygodnie (od 28 sierpnia) wydawane będą paszporty biometryczne. Każdy, kto chce taki dokument otrzymać, musi dostarczyć zdjęcia wykonane w inny sposób niż dotychczas. Wystarczy, aby włosy zasłaniały część twarzy, a oczy na zdjęciu były lekko przesunięte, by zdjęcie należało powtórzyć (zakłady fotograficzne powinny to robić bezpłatnie). Rzeczywiście jest to spory problem. W pierwszym dniu obowiązywania nowych przepisów blisko 50% zdjęć musiała zostać powtórzona. Przychodziły także osoby ze starymi zdjęciami, których oczywiście nie można przyjąć. Z dnia na dzień było jednak coraz lepiej – mówi Krystyna Targosz z Biura Paszportowego w Wodzisławiu.
Nowe fotografie są przystosowane do zapisu wraz z danymi na mikroprocesor. Do tej pory zdjęcie było wykonywane z profilu, teraz twarz musi być skierowana na wprost obiektywu. Oczy muszą być otwarte, usta zamknięte, nie można robić grymasów. Około 80 proc. powierzchni zdjęcia powinna zajmować widoczna od czubka głowy do brody twarz. Fotografia musi mieć wymiary 3,5 x 4,5 centymetra.
Nowe przepisy wprowadziły spore zamieszanie. Urzędnicy zarzucają fotografom niedokładne wykonywanie zdjęć. Ci z kolei oskarżają urzędników o przewrażliwienie i zbyt rygorystyczne stosowanie przepisów. Jeśli my przymkniemy oko na pewne elementy zdjęcia i wyślemy dokumenty, to i tak one do nas wrócą. Wtedy czas oczekiwania znacznie się wydłuży – przekonuje Alicja Pawełek, kierownik Biura Paszportowego w Wodzisławiu.
Warto dodać, że Biuro Paszportowe już niebawem z Wodzisławia zniknie. Stanie się to prawdopodobnie już na początku września. Za pieniądze powiatu na Wilchwach powstanie punkt przyjęć dokumentów. Po ich odbiór niestety będzie trzeba jeździć do delegatury w Rybniku – mówi wicestarosta Józef Żywina.
Rafał Jabłoński