Rowerem po gminie
Całe rodziny wzięły udział w kolejnym rajdzie rowerowym.
Około 120 osób wzięło udział w Familijnym Rajdzie drogami i dróżkami gminy Godów. Można nawet powiedzieć, że impreza miała charakter międzynarodowy – wśród uczestników był starosta zaprzyjaźnionej czeskiej gminy Lutynia Dolna, Josef Lindner. Był to już trzeci taki rajd dla mieszkańców gminy i cieszy się on coraz większym zainteresowaniem. Na rowerową trasę, która prowadziła z Godowa przez Skrzyszów, Głębocz, Borowicę, Żabków i Skrbeńsko wyjechali m.in. wicewójt Franciszek Gajdosz, przewodniczący Rady Gminy Eugeniusz Tomas, radny powiatowy Eugeniusz Wala i były wójt Ludwik Piechaczek. Przed startem zapalono znicz pod pomnikiem powstańczym przy stacji w Godowie dla uczczenia 85 rocznicy I Powstania Śląskiego. Rajd zakończył się na boisku w Gołkowicach, gdzie dla uczestników zorganizowano różnorodne konkursy. Jednym z nich było „kulanie felgi” – zabawa polegająca na toczeniu obręczy koła rowerowego przy pomocy patyka. Lepiej niż dzieci radzili sobie z tym starsi uczestnicy rajdu, którzy tę zabawę pamiętają ze swoich młodych lat.
Jeżdżę dużo na rowerze i kiedyś wspólnie z kolegą Janem Najdą wpadliśmy na pomysł zorganizowania takiego rajdu – mówi Zygmunt Skupień, główny organizator a jednocześnie wiceprzewodniczący Rady Gminy. Początki były skromne, w pierwszym rajdzie wzięło udział 40 osób, rok temu było już 80 uczestników. Za każdym razem jedziemy inną trasą i zakończenie odbywa się w innym miejscu. W zeszłym roku mieliśmy przygodę – zaskoczyła nas gwałtowna burza.
Każdy z uczestników otrzymał pamiątkowy dyplom, nagrody otrzymali zwycięzcy konkursów a także najmłodszy uczestnik i najliczniejsza rodzina, która wzięła udział w rajdzie.
(jak)