Parafianie nie zawiedli

IV Festyn Rodzinny, rozpoczął się „wodnisto”. Pokazy straży pożarnej, które zgromadziły zwłaszcza młodych chłopców, odbyły się jeszcze w pogodnej aurze. Za to występ zespołu Bavarien Kwaśnica Band z Turzy ludzie słuchali w ulewnym deszczu. Mimo to, bawili się świetnie, klaskali, śpiewali. Porwała ich do tego skoczna bawarska muzyka. Kiedy na scenie pojawił się zespół Carratuohill, na na niebie w końcu pojaśniało. My mamy układy tam wyżej i zawsze sposób na świetną pogodę - powiedzieli muzycy. I spełniło się. Do końca festynu deszczu nie było. Ogromne zainteresowanie wzbudził pokaz policyjny. Nie zabrakło tresury psa policyjnego, a także specjalnej akcji grupy policyjnej. Atrakcją wieczoru był występ zespołu Gronicki. Cztery siostry nie tylko śpiewały po góralsku, ale także rozweselały publiczność. Dodatkowo humoru dołożył na koniec kabaret „To nie my”.
Głównym organizatorem festynu był parafialny Odział Akcji Katolickiej, któremu tradycyjnie pomagają inne grupy religijne działające przy parafii (Ruch Szensztacki, Legion Maryi, Koło Przyjaciół Radia Maryja, Katecheza dla Dorosłych, Oaza, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich).
 
Uczestnicy zakupić mogli losy, posilić się pysznymi ciastami i kołoczem, grochówką i grillem. Całość zorganizowano na placu farskim, tzw. rudułtowskich błoniach i w Oratorium św. Józefa.
 
Dochód z festynu zostanie przeznaczony na wsparcie dla dzieci z rodzin dotkniętych bezrobociem oraz na obdarowanie chorych, samotnych i niepełnosprawnych parafian paczkami świątecznymi w okresie Bożego Narodzenia. Dodatkowo, parę dni wcześniej, również na placu farskim odbył się zorganizowany przez parafię Dzień Dziecka. Były pokazy żużlowców, a także piłkarzy Odry Wodzisław. Hitem dnia był mecz piłkarze Odry kontra księża. Wynik: 6:6. Festyn udał się wspaniale. Patronat nad imprezami objęły „Nowiny Wodzisławskie”.

(amk)