Odra: Być albo nie być
Wodzisław. I po zawodach! Zakończył się pierwszoligowy sezon piłkarski 2004/2005. Ale jeszcze nie dla Odry. Nie udało się piłkarzom z Bogumińskiej wykonać zadania, jakie założyli sobie przed sezonem, czyli uniknięcia degradacji. Co prawda wodzisławianie są jeszcze w grze, ale baraże również nie były brane pod uwagę w przedsezonowych dyskusjach.
Mecz z Wisłą Płock miał być odskocznią od dalszej walki o uniknięcie baraży i spokojne pozostanie w pierwszej lidze. Wciąż wierzę, że uda nam się uciec przed meczami barażowymi - mówił przed spotkaniem z Wisłą Płock Edward Socha, dyrektor klubu. Jego słowa potwierdzała gra zdeterminowanej jedenastki Franciszka Smudy. Niestety walczyli bezskutecznie. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry Ireneusz Jeleń zdobył zwycięską bramkę dla „nafciarzy”. Bohater ostatniej akcji podsumował całą sytuację krótko: Hmmm, chyba pogrążyłem Odrę. W rzeczy samej.W meczu z Pogonią zagramy w osłabionym składzie, bo najważniejszy jest baraż – powiedział trener Odry na konferencji prasowej po meczu z Wisłą Płock. Jak powiedział tak zrobił. W pierwszej jedenastce, która zagrała w Szczecinie znalazł się tylko jeden piłkarz z meczu z Wisłą Płock (Marek Kubisz). Wodzisławska młodzież nie sprostała doświadczonym graczom ze Szczecina i uległa im 1:4 (0:2). Honorowego gola dla Odry zdobył Marek Kubisz. Porażka z Wisłą Płock spowodowała, że Odra zagra w barażach. Rywalem ekipy Franciszka Smudy będzie Widzew Łódź. Pierwszy mecz odbędzie sie w Łodzi 16 czerwca o godz. 20.00, rewanż w Wodzisławiu 19 czerwca o godz. 19.00. Na mecz wyjazdowy klub udostępni autokar nieodpłatnie.
Przemysław Folwarczny