Do kogo pan przyszedł?
W Wodzisławiu kilka budynków figuruje pod tym samym numerem, co rodzi szereg komplikacji dla lokatorów. Po interwencji naszych czytelników urzędnicy zamierzają zrobić porządek. Najpierw wyjaśnią jak doszło do bałaganu.
Sprawa dotyczy m.in. budynków przy ul. Piłsudskiego. Nieprawidłowe oznakowanie drażni właścicieli prywatnych posesji, natomiast osoby wynajmujące pomieszczenia miejskie twierdzą, że to wina urzędników. Otrzymuję różne przesyłki, które nie są adresowane do mnie. W nocy nachodzi mnie policja, a i kontroli z zakładu energetycznego nie brakuje. Mieszkam na ul. Piłsudskiego 6 i okazuje się, że istnieją dwa budynki oznaczone tym numerem. W tej sprawie interweniowałam w Wydziale Geodezji Urzędu Miasta, jednak nie uzyskałam odpowiedzi – mówi Jolanta Kwietniewska. Podobny problem mają państwo Irena i Tadeusz Wieczorek prowadzący sklep meblowy poniżej ulicy - pod numerem 14. Ktoś powinien wreszcie zrobić z tym porządek. Niedaleko nas jest sklep sprzedający kasy fiskalne i okazuje się, że ma on ten sam numer. Nieraz odbierałam jakieś przesyłki dotyczące właśnie kas – mówi pani Irena. Rzecznik prasowy UM Leszek Nowakowski wyjaśnia, że przed laty ulica ta nosiła nazwę Karola Świerczewskiego, a sam problem z oznakowaniem budynków pojawił się przy zmianie nazwy ulicy na ul. Piłsudskiego. Zapewnia on, że w dokumentach geodezyjnych wszystko się zgadza, a problem powstał, gdy osoby wynajmujące pomieszczenia pod działalność gospodarczą zaczęły posługiwać się pieczątkami z niewłaściwym numerem.
Po naszej interwencji na miejsce udali się urzędnicy z Wydziału Geodezji. Zapewnili, że sprawa w najbliższych dniach zostanie wyjaśniona. Pierwszym krokiem będzie wezwanie lokatorów źle oznakowanych budynków, w celu złożenia przez nich wyjaśnień. Następnie urzędnicy mają zadbać o to, by tabliczki na budynkach były bardziej widoczne.
(raj)