Srebro i brąz
Dwa brązowe medale i jeden srebrny przywieźli zawodnicy wodzisławskiej sekcji taekwondo z Mistrzostw Polski Młodzików i Juniorów oraz Pucharu Polski w Jastrzębiu Zdroju.
Zawodnicy wodzisławskiej sekcji taekwondo uczestniczyli w Mistrzostwach Polski Młodzików i Juniorów oraz w Pucharze Polski seniorów. Zawody odbyły się w Jastrzębiu Zdroju. W grupie młodzików wystartowali Dawid Blanik, Grzegorz Malcherczyk, Paweł Obuch oraz Mateusz Sochacki, którzy walczyli w formule przerywanej. Zmierzyli się z silnymi przeciwnikami. Zdecydowanym faworytem zawodów był utalentowany i wspaniale przygotowany Dawid Blanik, zdenerwowanie dało mu się jednak we znaki i nie dokończył on układu. Z pewnością jednak pokaże swoją klasę w następnej rywalizacji.
W grupie juniorów znalazło się trzech zawodników wodzisławskiej sekcji i wszyscy wrócili z Jastrzębia z medalami. Piotr Waszecki zdobył brązowy medal w formule przerywanej, Michał Godecki wywalczył brąz w formule walki ciągłej, natomiast Arturowi Dzierwie niewiele zabrakło do pierwszego miejsca. Po ciężkich walkach z dwoma silnymi przeciwnikami ze Szczecinka i Świdnika dostał srebrny medal. W pierwszej walce wygrał przed czasem, a w drugiej walczył z dogrywką. W finale zmierzył się z zawodnikiem Sirocco Łódź i minimalnie, jednym punktem, przegrał. Mistrzostwa w Jastrzębiu zorganizowała Polska Unia Taekwondo Związek Ogólnopolski. Startowało w niej około trzystu zawodników z całej Polski. Wszyscy trzej zawodnicy z wodzisławskiej sekcji znaleźli się wśród ośmiu najlepszych w kraju w swojej kategorii.
Artur Dzierwa jest uczniem II Liceum Ogólnokształcącego w Wodzisławiu Śl. Michał Wodecki uczy się w Zespole Szkół Technicznych. Obaj trenują w sekcji taekwondo, którą prowadzi Bogdan Milion. Treningi odbywają się w sali gimnastycznej ZST, dzięki przychylności Ryszarda Zawadzkiego, dyrektora ZST.
Zarówno Artur Dzierwa jak i Michał Wodecki trenują zaledwie od kilku miesięcy. To pierwsze moje zawody i pierwszy medal. Nie spodziewałem się, że odniosę taki sukces - powiedział Michał. Podobnie zaskoczony swoim sukcesem był Artur. Również były to jego pierwsze zawody i pierwszy medal. Trenuję od czterech miesięcy, a zacząłem tutaj przychodzić najpierw z kolegą, który nie chciał ćwiczyć sam. Potem on przestał, a mnie to wciągnęło - opowiada Artur. W przyszłości marzy o studiach na Akademii Wychowania Fizycznego.
(izis)