Radni mówią „NIE”
To, że policjanci narzekają na brak pieniędzy to żadna nowość. Co rusz proszą o nie władze poszczególnych gmin. Tym razem wyciągnęli ręce po pomoc do samorządowców z Lubomi. Ci zdecydowali, że nie przekażą 9 tys. zł na radiowóz. Wójt chce na ten cel wygospodarować 3 tys. z rezerwy budżetowej. Miejscowi włodarze podjęli także decyzję, że dwa pomieszczenia przygotowane wcześ-niej dla policji, z których nie korzystano, przekażą na potrzeby Urzędu Gminy.
Mamy tylko dwa radiowozy a obsługujemy bardzo rozległy teren - tłumaczył radnym Jarosław Grudziński, nowy komendant Komisariatu. Od granic gminy Lubomia do granic gminy Godów jest 35 km. Dwa radiowozy nie pozwalają odpowiednio zadbać o porządek i bezpieczeństwo na terenie obsługiwanym przez nasz komisariat.Komenda Powiatowa Policji zwróciła się w swoim piśmie do gminy o przeznaczenie na zakup radiowozu 9 tys. zł. Byłby to policyjny samochód marki Opel Astra.
W budżecie takich pieniędzy nie mamy - mówił wójt Czesław Burek. Możliwe byłoby przeznaczenie na ten cel pewnej kwoty z rezerwy budżetowej. Wśród radnych słyszymy wiele głosów krytycznych na temat funkcjonowania policji na terenie gminy. Liczyliśmy na utworzenie w Lubomi posterunku, ale stało się inaczej.
Władze Lubomi ponad dwa lata temu wyremontowały i przeznaczyły na potrzeby policji pomieszczenia w budynku Urzędu Gminy. Taka inicjatywa została podjęta z myślą o stworzeniu posterunku, który zapewniałby stałą obecność policji na terenie gminy. Jednak powstał tylko punkt przyjęć dzielnicowych, co nie spełniło oczekiwań władz gminy i mieszkańców.
Wójt występował do mnie i moich poprzedników o utworzenie posterunku policji - mówił komendant Grudziński. Ale taki odrębny posterunek w Lubomi nie powstanie. Musiałby być utworzony kosztem etatów komisariatu w Rogowie. Jest punkt przyjęć dzielnicowych, w którym pełnione są dyżury dwa razy w tygodniu. Jeśli są interwencje to wykonujemy na bieżąco czynności na terenie każdej gminy. Zdaję sobie sprawę, że są takie tradycje, że w Lubomi była odrębna jednostka policji i stąd takie dążenia do utworzenia posterunku. Ale nie ma na to szans.
Pięć lat, które poświęciliśmy na walkę o posterunek policji to syzyfowa praca - ocenił wójt Czesław Burek. Lepsze będzie przejęcie tych pomieszczeń dla Urzędu Gminy, by poprawić warunki obsługi petentów i pracy urzędników.
My nie mamy z was żadnego pożytku - zarzucał wręcz sołtys Lubomi Serafin Ździebko. Nic nie daje to, że do Lubomi przyjeżdża dzielnicowy na czterogodzinny dyżur. Proszę zobaczyć co się dzieje na drogach wieczorami - a policjantów nie ma.
Zdaję sobie sprawę, że policjantów nie widać na drogach - mówił komendant Grudziński. Kierujemy ich tam, gdzie jest większe zagrożenie, działamy często jak straż pożarna jeżdżąc „do gaszenia pożaru”.
Radny Roman Bizoń zwracał uwagę, że bardzo istotna jest profilaktyka. Policjant czasami powinien się przejść po ulicach. Na terenie Lubomi nie ma problemu z otrzymaniem narkotyków, obecność policji odstraszałaby przestępców. Komendant Grudziński tłumaczył, ze wzrost przestępczości jest tendencją ogólnopolską. W zeszłym roku Komisariat prowadził dużą sprawę narkotykową na terenie gminy. Jednak, gdy jednych dilerów się zamyka, na ich miejsce przychodzą inni. Jest to działalność bardzo dochodowa, więc znajdują się amatorzy łatwego zarobku.
Proszę, żeby przynajmniej raz na miesiąc komendant powiatowy przysłał do Lubomi drogówkę - apelował sołtys Ździebko. Radiowóz stoi zwykle na Buglowcu a policjanci patrzą jak auta jeżdżą. natomiast w Lubomi kierowcy jeżdżą jak chcą, niektórzy rozwijają prędkość 120 km na godzinę.
Komendant Grudziński tłumaczył, że policjanci z drogówki najczęściej stoją na ul. Bukowskiej w Syryni, gdyż tam występuje dużo zderzeń drogowych. Obiecał jednak przekazać sugestię częstszego patrolowania innych części gminy.
Radni nie zgodzili się na przekazanie 9 tys. zł z budżetu gminy na zakup radiowozu. Wójt Czesław Burek postanowił wyasygnować na ten cel 3 tys. zł z rezerwy budżetowej, którą może dysponować. Postanowiono natomiast, dwa pokoje przygotowane kiedyś dla policji zagospodarować na potrzeby Urzędu Gminy. W najbliższym czasie urzędnicy się tam przeniosą. Policjanci i tak z nich nie korzystali. Na potrzeby punktu przyjęć dzielnicowych pozostawiono dwa pomieszczenia, które użytkowali policjanci.
(jak)